Wojna celna a amerykańska gospodarka

Wysokie cła na towary importowane z zagranicy mają na celu zwiększenie produkcji krajowej, lecz ich długotrwałe skutki mogą w rzeczywistości zahamować rozwój gospodarczy USA. Niedawne ogłoszenie Trumpa o 90-dniowej przerwie w wprowadzaniu nowych ceł, oprócz tych nałożonych na Chiny, miało za zadanie uspokoić rynki. Jednakże, wielu analityków uważa, że fundamentalne ryzyko eskalacji wojny handlowej pozostaje. Większość insidenci wskazuje na alarmujące znaki ostrzegawcze.

Wzrost taryf i strach przed recesją

Taryfy na niektóre chińskie towary wzrosły już powyżej 145%. Choć część produktów elektronicznych, takich jak smartfony, została zwolniona z najcięższych opłat, to i tak dla wielu producentów te 20% cła staje się poważnym obciążeniem. Eksperci i instytucje finansowe, w tym Goldman Sachs, przewidują 45% ryzyko spowolnienia gospodarczego w najbliższych miesiącach.

Reakcja rynku na niepewność

David Solomon, prezes Goldman Sachs, zwraca uwagę, że rosnąca niepewność zmusza wiele firm do wstrzymania kluczowych decyzji, co dodatkowo hamuje wzrost aktywności gospodarczej. Miliarder Ray Dalio, którego fortuna wynosi 16 miliardów dolarów, ostrzega, że jeśli napięcia handlowe między USA a Chinami nie zostaną zażegnane, możemy spodziewać się znacznie poważniejszego kryzysu.

Klucz do rozwiązania konfliktów handlowych

Najważniejsze jest, w jaki sposób władze polityczne oraz gospodarcze podejdą do negocjacji i rozwiązywania sporów handlowych. Brak rozwagi lub zbyt impulsywne decyzje mogą doprowadzić do konsekwencji dużo gorszych niż typowa recesja. Świat czeka z niepokojem na rozwój sytuacji.