Ministerstwo klimatu ogłosiło alarmujące dane dotyczące eksportu drewna z Polski. W pierwszym półroczu 2024 roku jednak, zgłoszenia celne towarów obejmowały 279 tysięcy ton drewna opałowego i surowego przeznaczonego dla Chin. Już w drugim półroczu ta liczba spadła do jedynie 171 tysięcy ton. To ogromny spadek, wynoszący aż 100 tysięcy ton, co wzbudza wiele spekulacji o przyszłości polskiego przemysłu drzewnego.

Minister klimatu, Paulina Hennig-Kloska, podkreśliła na platformie X, że podejmowane przez rząd działania przynoszą konkretne rezultaty. "W ciągu ostatnich miesięcy odnotowaliśmy znaczny spadek eksportu do Chin aż o 60% w porównaniu do pierwszego półrocza. To oznacza, że więcej niż 100 tysięcy ton drewna nie dotarło na rynek chiński w porównaniu do pierwszych sześciu miesięcy tego roku. Powodami są głównie zmiany w polityce handlowej i nowe regulacje, które mają na celu zrównoważony rozwój" - dodała.

Ograniczenia w eksporcie drewna są częścią planu „Pakiet dla Przemysłu Drzewnego”, wprowadzonego przez ministerstwo oraz Lasy Państwowe. Elementem tego pakietu są nowe zasady sprzedaży drewna, które mają wspierać lokalny rynek i zminimalizować negatywny wpływ transportu na środowisko.

Nowe zasady sprzedaży drewna, wprowadzające 'Proklimatyczną lokalność', mają na celu nagradzanie kupców przerabiających drewno w pobliżu miejsca pozyskania. Takie rozwiązanie ma na celu uniknięcie zbędnej emisji CO2 związaną z transportem. Rząd stawia na przerób drewna w kraju, co ma wspierać lokalny przemysł meblarski.

Warto dodać, że w październiku 2023 roku ustalono nowe zasady sprzedaży, które będą obowiązywać w latach 2025-2026. Ich głównym celem jest wzmocnienie lokalnych przedsiębiorców oraz ograniczenie eksportu surowca poza Unię Europejską, co może mieć długotrwały wpływ na gospodarkę naszego kraju.

Jakie będą dalsze konsekwencje polityki eksportowej? Czas pokaże, ale z pewnością warto śledzić rozwój sytuacji, aby nie przegapić ważnych informacji. Bądź na bieżąco!