Zgodnie z informacjami z "The Independent", Innsbruck uznawane jest za jedno z najbardziej wymagających lotnisk w całej Europie. Chris, pilot easyJet, podkreśla, że kluczowym problemem są silne, górskie wiatry.

Wiatry w tym rejonie mogą osiągać prędkość do 96 km/h – mówi Chris. Lotnisko jest otoczone wąskimi dolinami oraz wysokimi szczytami gór, co prowadzi do zjawiska tzw. turbulencji mechanicznych. W praktyce oznacza to zakłócenia w przepływie powietrza, które zmuszają pilotów do wykazywania się najwyższymi umiejętnościami oraz nerwami ze stali.

Innsbruck to nie tylko lotnisko — to zimowy raj dla wielu turystów. Położony w sercu Alp, przyciąga miłośników sportów zimowych z całej Europy. Narciarze i snowboardziści odwiedzają to miejsce w poszukiwaniu idealnych warunków do szaleństw na stoku. Jednak piękno tego regionu ma swoją cenę. Warunki atmosferyczne w Alpach mogą często sprawiać, że podejście do lądowania staje się prawdziwym wyzwaniem. Silne wiatry nad nierównym terenem tworzą fale górskie, które powodują znaczne turbulencje.

Najtrudniejsze warunki występują zwykle od listopada do marca, kiedy to w Alpach często pojawiają się burze, a zmienność pogody jest największa. Nie tylko Innsbruck staje się problematycznym punktem dla pilotów. Loty do popularnych destynacji na wybrzeżu Adriatyku — takich jak Włochy, Chorwacja czy Albania — również mogą przynieść sporo wyzwań.

„Od listopada do marca występuje najwięcej burz, co czyni ten okres wyjątkowo trudnym” — przyznaje Chris. Eksperci zauważają, że nad Europą występuje znacznie więcej dotkliwych turbulencji, co rodzi obawy wśród pasażerów. Jeśli obawiasz się turbulencji podczas lotu, być może warto rozważyć opcje, które oferują nowoczesne technologie, w tym sztuczną inteligencję, mające na celu poprawę bezpieczeństwa i komfortu pasażerów w powietrzu.