W najnowszym wywiadzie dla Pomponika, Natasza Urbańska zdecydowała się otwarcie zdradzić swoje uczucia dotyczące małżeństwa. "Ubóstwiam mojego faceta, bo jest zabawny i inteligentny. Cały czas mnie zaskakuje i zachwyca - powiedziała. - Mam jednak jeszcze niedosyt, jeśli chodzi o naszego związku."

Podczas wizyty w programie "Onet Rano", gdzie promowała swój nowy singiel "Ostatni raz", artystka nie unikała poruszania tematu swojego małżeństwa. Zaznaczyła, że ich związek nieustannie się rozwija, a zmiany w życiu dodają mu uroku. "Cieszę się, że trafiłam na cudownego mężczyznę, z którym łączy nas silna więź. To, że się zmieniamy, sprawia, że nasz związek cały czas ewoluuje - opowiadała."

Rozmowa z Odeta Moro, prowadzącą program, dotyczyła również codziennych nawyków, które mogą być irytujące w związku. Z humorem Natasza podzieliła się anegdotą o naleśnikach: "Kiedyś zrobiłam naleśniki, a opakowanie po nich zostało włożone z powrotem do lodówki. Kocham te momenty, choć wiem, że tego nie zmienię. Śmieję się z tych drobnych rzeczy, które nie mają wpływu na nasze relacje."

W kontekście pojawiających się plotek o kryzysie w związku, Natasza podkreśliła, jak ważna jest dla niej obecność męża i jego wsparcie: "Kocham go za te drobne rzeczy, bo zawsze stawia mnie na pierwszym miejscu. Dzięki temu czuję się jak najpiękniejsza kobieta w jego oczach. Po tylu latach jesteśmy w naprawdę solidnym związku i jestem z tego dumna."

Ponadto, Natasza Urbańska zdradziła, że jej 15-letnia córka Kalina jest jej kopią! To niezwykle wzruszający moment dla celebrytki, która z dumą pokazuje swoją dziecko.

W obliczu coraz to nowych spekulacji, Natasza wyraźnie stara się zapanować nad sytuacją, zapewniając fanów, że jej małżeństwo jest silniejsze niż kiedykolwiek. "Nie ma mowy o kryzysie - to po prostu nie miałoby sensu - kończy natomiast, prostując wszelkie niejasności."