Nauka

Naukowcy w Antarktydzie uwięzieni z powodu przemocy. Czy ich wezwanie o pomoc zostanie usłyszane?

2025-03-17

Autor: Katarzyna

Dramatyczna sytuacja na Antarktydzie zaniepokoiła nie tylko bliskich, ale także władze RPA. 10-osobowa ekipa badawcza z Republiki Południowej Afryki, stacjonująca w bazie Sanae IV, znalazła się w poważnym kryzysie. Wśród nich panuje strach przed jednym z członków zespołu, który w ostatnim czasie wykazywał agresywne zachowania.

W wiadomości wysłanej do redakcji South African Sunday Times, jeden z naukowców ujawnia, że doszło do napaści na lidera grupy, którą nazywają „atak na tle seksualnym”. Agresja objawiła się groźbami użycia przemocy, co doprowadziło do atmosfery zastraszenia.

Naukowcy relacjonują, że ich współpracownik groził nawet śmiercią jednemu z członków zespołu. „Codziennie obawiam się o swoje życie. Zastanawiam się, czy wkrótce nie stanę się ofiarą” – pisze w liście jeden z badaczy. Sytuacja staje się coraz bardziej niepokojąca, a ekipa znajduje się odcięta od świata, z ekstremalnymi warunkami pogodowymi uniemożliwiającymi jakąkolwiek ewakuację.

Rząd południowoafrykański został poinformowany o tej dramatycznej sytuacji. Minister środowiska Dion George zapowiedział osobiste rozmowy z naukowcami, aby ocenić sytuację. Zauważył, że doszło do sprzeczki, która przerodziła się w fizyczny atak, co może być efektem złej kondycji psychicznej zespołu z powodu izolacji i trudnych warunków.

„Mieszkanie w tak skrajnych warunkach, w temperaturach sięgających minus 23 stopni Celsjusza, powoduje ogromne napięcie w grupie. Ich zdrowie psychiczne jest kluczowe dla bezpieczeństwa. Takie sytuacje mogą jednak prowadzić do tragicznych wydarzeń, co wydaje się być właśnie obecnie przypadkiem” – oznajmił minister.

Ekipa badawcza ma pozostać w bazie jeszcze przez 10 miesięcy, a więc sytuacja jest niezwykle krytyczna. Wydaje się, że władze muszą natychmiast zareagować, aby zapewnić nie tylko bezpieczeństwo naukowców, ale również przeprowadzić dokładne zbadanie stanu psychicznego całej grupy.

Jakie będą dalsze kroki rządu? Czy uda się zdobyć pomoc dla uwięzionych naukowców na początku Nowego Roku? To pytanie, które dręczy zarówno ich bliskich, jak i miliony ludzi śledzących tę dramatyczną historię.