Fantastyczny mecz na Estadio Santiago Bernabéu, w którym Real Madryt zmierzył się z Valencią, zakończył się szokującą porażką "Królewskich". Mimo że ostateczny wynik jest kompromitujący, to drużyna Carlo Ancelottiego przez dziewięćdziesiąt minut stwarzała liczne okazje bramkowe, a brak skuteczności można przypisać wspaniałej formie bramkarza Valencii, Giorgiego Mamardaszwilego, który był dosłownie nie do pokonania. Tylko Vinicius Junior zdołał trafić do siatki rywala.

Po wyrównującej bramce Real Madryt zdawał się przejąć kontrolę nad meczem, co do tej pory wielokrotnie przynosiło im zwycięstwa w doliczonym czasie gry. Jednak w tej sytuacji to Valencia zaskoczyła Madrytczyków ich własną bronią, pokazując, że potrafią zadbać o własne interesy.

W piątej minucie doliczonego czasu gry, przy stanie 1:1, Valencia zaskoczyła wszystkich piękną akcją. Rafa Mir przeprowadził idealne dośrodkowanie na głowę Hugo Duro, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w bramce z odległości pięciu metrów. To zwycięskie trafienie oznaczało pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Valencii w tym sezonie!

Hugo Duro, autor decydującego gola, odniósł osobisty sukces, strzelając swój ósmy gol w bieżącej edycji La Ligi. Krążyły już plotki, że ten moment może okazać się kluczowy dla jego kariery.

Real Madryt wyglądał na rozgoryczony po tym niespodziewanym zwrocie akcji. W obliczu piłkarskich wyzwań przed zespołem Ancelottiego, fani zadają sobie pytanie: czy drużyna będzie w stanie odbudować się po tej porażce? Sprawdźcie z nami jak zareagują "Królewscy" w nadchodzących meczach!