Przypomnijmy, że w lutym tego roku Sekretariat Generalny Interpolu złożył wniosek o dodatkowe informacje w sprawie Marcina Romanowskiego. Chodziło głównie o status immunitetu poselskiego oraz szczegóły dotyczące jego rzekomych przestępstw urzędniczych.

17 marca Prokuratura Krajowa przekazała do Interpolu niezbędne informacje, które miały odpowiedzieć na wcześniejsze zapytania. Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego, potwierdziła, że śledczy dostarczyli szczegółowy opis działań Romanowskiego.

Dla wielu zaskoczeniem może być fakt, że zgodnie z regulacjami Interpolu, proste przestępstwo urzędnicze nie jest wystarczającym powodem do wydania czerwonej noty. Interpol działa jedynie w przypadku poważniejszych przestępstw, w których może dochodzić do korupcji lub przywłaszczenia mienia.

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości oraz poseł z ramienia PiS, jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i manipulowanie konkursami związanymi z Funduszem Sprawiedliwości. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał za nim list gończy oraz Europejski Nakaz Aresztowania. To jednak nie koniec, ponieważ Romanowski zdołał uzyskać azyl na Węgrzech, co znacznie komplikuje sytuację.

Nieoficjalnie mówi się, że jego status azylanta jest główną przeszkodą dla Interpolu w wydaniu czerwonej noty. Kontaktując się z Sekretariatem Generalnym Interpolu, uzyskaliśmy informację, że decyzje dotyczące działań policji w poszczególnych krajach członkowskich pozostają w gestii tych krajów, co rzuca nowe światło na całą sytuację.

W międzyczasie Romanowski otrzymał 11 formalnych zarzutów związanych z przestępstwami finansowymi w Funduszu Sprawiedliwości. Jednak śledczy ujawnili, że planują postawić mu dodatkowe oskarżenia. Cztery z nowych zarzutów dotyczą niewłaściwego wykonywania obowiązków, co stawia Romanowskiego w bardzo złym świetle. Czy w tej sytuacji prokuratura zdecyduje się na bardziej zdecydowane działania? Czas pokaże!