Ostateczny werdykt Sądu Najwyższego USA

W czwartek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał przełomową decyzję w sprawie deportacji Kilmara Armando Abrego Garcii, obywatela Salwadoru. Nakazano administracji Trumpa podjęcie kroków w celu ułatwienia jego powrotu do USA po problematycznej deportacji z marca.

Czy to prawdziwe zwycięstwo dla Justycji?

Choć wielu uznało decyzję za sukces, Sąd podkreślił, że nie wymaga pełnego przywrócenia Abrego Garcii. Zamiast tego koncentruje się na ogólnych działaniach umożliwiających jego powrót. Analizując sytuację, Steve Vladeck, ekspert Sądu Najwyższego, zaznaczył, że pozostają pytania dotyczące tego, w jaki sposób administracja ma zrealizować ten nakaz.

Ignorowanie decyzji - historia Abrego Garcii

Kilmara Abrego Garcia nielegalnie przekroczył granicę USA w 2011 roku. Deportacja do Salwadoru wzbudziła obawy o bezpieczeństwo mężczyzny w jego ojczyźnie, co doprowadziło do interwencji sądowych. W 2019 roku sędzia imigracyjny zadecydował o wstrzymaniu deportacji, wskazując na zagrożenia ze strony lokalnych gangów. Mimo to, administracja Trumpa zignorowała to orzeczenie.

Spór prawny - w imię czego?

Administracja argumentowała, że decyzja sądu narusza zasady podziału władzy, twierdząc, że tylko prezydent ma prawo do określania polityki zagranicznej. Sąd Najwyższy, choć nie wymagał natychmiastowego przywrócenia Abrego Garcii, nakazał administracji podjęcie "wszystkich dostępnych kroków" w kierunku umożliwienia jego powrotu, co sugeruje potrzebę negocjacji z rządem Salwadoru.

Głosy krytyki wśród sędziów

Liberalni sędziowie Sądu Najwyższego wyrazili swoje oburzenie, argumentując, że Abrego Garcia powinien zostać przywrócony do USA jak najszybciej. Podkreślali oni obowiązki wynikające z prawa międzynarodowego oraz konieczność ochrony ludzi przed przemocą. Sędziowie wskazali, że deportacja powinna być traktowana poważnie i jako błąd wymagający natychmiastowej korekty.