Rozrywka

Nowa "Lalka" budzi wątpliwości. "Może trzeba szukać gdzie indziej?"

2025-04-01

Autor: Tomasz

Wprowadzenie

Nowa adaptacja "Lalki" w reżyserii Marcina Kawalskiego i produkcji Radosława Drabika wzbudza kontrowersje wśród krytyków i widzów. W przeszłości dzieło Bolesława Prusa doczekało się wielu adaptacji, w tym znakomitego filmu Wojciecha Hasa z Mariuszem Dmochowskim oraz popularnego serialu Ryszarda Bera.

Aktualność literackiej klasyki

W rozmowie z Onetem, znany dziennikarz porusza kwestię aktualności i wagi tej literackiej klasyki. Wskazuje na rosnące zainteresowanie współczesnymi historiami, które mogłyby w lepszy sposób oddać duch czasów i wyzwania, przed którymi stoi dzisiejsze społeczeństwo. "Czy nie powinniśmy eksplorować mniej oczywistych dróg w kinematografii, sięgając po zapomniane historie, które mają potencjał na nowo odzwierciedlić nasze realia?" – pyta retorycznie.

Opinie o adaptacji

W artykule podkreślono także wypowiedź aktorki Anny Nehrebeckiej, która zaskoczyła wszystkich, komentując możliwość powrotu do znanych historii. "Zamiast remake'ować klasyki, lepiej je przywracać do kin i tworzyć wokół nich dyskusje" – sugeruje Nehrebecka.

Wybór aktora

Producent Radosław Drabik wyraża dumę z wyboru Marcina Dorocińskiego do roli Wokulskiego, twierdząc, że jego kreacja będzie jedną z najważniejszych w historii polskiego kina. "Wierzę, że widzowie dostrzegą w Wokulskim nie tylko postać XIX wieku, ale i człowieka, z którym mogą się identyfikować" – dodał Dorociński, cytowany przez media.

Przyszłość filmu

Film ma być współprodukcją Telewizji Polskiej i Gigant Films, a zdjęcia planowane są na sierpień 2025 roku. Tymczasem entuzjaści literatury i kina czekają na więcej informacji o tym, jak klasyka literatury spotka się z nowoczesnym rzemiosłem filmowym. Czy nowa "Lalka" zdobędzie serca widzów, czy raczej pójdzie w zapomnienie? To pytanie, które z pewnością zyska na aktualności w nadchodzących latach.