Świat

Nowe sankcje USA na Rosję: Biden przewiduje szansę dla Ukrainy

2025-01-11

Autor: Anna

W piątek Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania ogłosiły szeroką gamę nowych sankcji wymierzonych w rosyjski sektor energetyczny. Wśród objętych restrykcjami znalazły się czołowe firmy naftowe: Gazprom Nieft oraz Surgutnieftiegaz, co jest częścią znacznie szerszej ofensywy mającej na celu osłabienie rosyjskiej gospodarki.

Gazprom Nieft, będący piątą co do wielkości firmą naftową w Rosji, jest częścią Gazpromu, który kontroluje około 96 proc. jego akcji. Firma ta odgrywa kluczową rolę w rosyjskiej produkcji ropy naftowej.

Surgutnieftiegaz, założona w 1993 roku, jest jednym z głównych producentów ropy naftowej w Rosji i jest zarządzana przez Władimira Bogdanowa od początku swojej działalności.

W ramach najnowszych działań USA, na tzw. czarną listę trafiło 183 tankowców, które stanowią część "floty cieni". Tankowce te przewożą rosyjską ropę w sposób, który omija sankcje międzynarodowe. Na liście sankcyjnej znalazły się również instytucje finansowe oraz firmy ubezpieczeniowe, które wspierają transakcje związane z handlem ropą i gazem.

Restrukturyzacja tych sankcji ma na celu uniemożliwienie zakupu rosyjskich surowców powiązanych z największymi firmami w systemie dolara amerykańskiego. Według przedstawicieli administracji Biden'a, nowe środki mają zdziesiątkować rosyjską gospodarkę i powodować, że Kreml będzie tracił miliardy dolarów miesięcznie.

W swoim wystąpieniu prezydent USA Joe Biden zaznaczył, że Władimir Putin dostaje się w trudną sytuację, co oznacza, iż Ukraina ma "realną szansę na zwycięstwo". Biden podkreślił znaczenie kontynuacji wsparcia dla Ukrainy ze strony Zachodu, co według niego jest kluczowe dla przyszłych sukcesów ukraińskiego wojska.

Eksperci skarżą się, że mimo sankcji, Rosja nadal wykazuje odporność i adaptuje się do nowych warunków, co budzi obawy, że może to być długotrwały konflikt. Przemiany wojskowe i społeczne w regionie wskazują, że obie strony muszą być przygotowane na wydłużenie tego konfliktu.

Co ciekawe, nowo wybrany prezydent USA, Donald Trump, zapowiedział, że ma zamiar spotkać się z Władimirem Putinem po objęciu urzędów 20 stycznia, co rodzi pytania o przyszłą politykę USA wobec Rosji w kontekście trwającej wojny w Ukrainie. Na pierwszą rozmowę między liderami obozu Trumpa a Kreml'em wszyscy czekają z wielką niecierpliwością - opinia publiczna jest podzielona w kwestii takiego podejścia do Rosji.