Finanse

Nowy podatek od ogrzewania w Polsce: Jak bardzo uderzy w nasze portfele?

2024-09-29

Od 2027 roku, a najpóźniej w 2028, w Polsce wejdzie w życie nowy system handlu emisjami ETS2, który obejmie nie tylko przemysł i energetykę, ale również budownictwo i transport. Spowoduje to wzrost kosztów dla milionów polskich rodzin, które już teraz zmagają się z wysokimi rachunkami za ogrzewanie. Rząd zapowiada jednak działania osłonowe mające zminimalizować negatywne skutki wprowadzenia ETS2.

Obecnie za emisję CO2 płaci głównie sektor energetyczny, a koszty te są przenoszone na konsumentów, czego doświadczają w rosnących cenach prądu. Warto zaznaczyć, że według Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, w Polsce funkcjonuje około 17 milionów różnych źródeł ciepła. Najpopularniejsze to: ogrzewanie gazowe (27,92%), piecyki na paliwo stałe (17,15%) oraz ogrzewanie elektryczne (15,05%).

Jednak już od przyszłego roku sytuacja dla Polaków może się znacznie pogorszyć. Prognozy wskazują, że opłaty za emisję CO2 mogą osiągnąć poziom powyżej 50 euro za tonę, a do 2031 roku wzrosnąć do około 210 euro. Wiele będzie zależało od tempa, w jakim rynki będą dostosowywać ceny do przewidywanego niedoboru uprawnień. Operatorzy ETS2 będą musieli zacząć redukować swoje emisje, co w dłuższej perspektywie powinno ustabilizować ceny uprawnień na poziomie około 100 euro.

Z analizy przeprowadzonej przez ekspertów wynika, że przeciętna polska rodzina, korzystająca z gazu, może się spodziewać dodatkowych kosztów wynoszących 6338 zł w latach 2027–2030 oraz 24018 zł w latach 2027–2035. Natomiast w przypadku węgla te kwoty mogą wzrosnąć jeszcze bardziej, osiągając 10311 zł i 39074 zł odpowiednio.

Co więcej, ceny paliw transportowych również wzrosną – już w 2027 roku diesel może zdrożeć o 0,35 zł na litrze, a do 2055 roku nawet o 6,12 zł. W przypadku benzyny wzrosty będą wynosiły 1,37 zł i 5,10 zł, a LPG odpowiednio 0,96 zł i 3,58 zł.

Zaskakujące jest jednak to, że rząd planuje działania osłonowe. Jan Szyszko z Ministerstwa Funduszy wskazał, że środki na te działania będą pochodziły z Społecznego Funduszu Klimatycznego, z którego Polska otrzyma około 50 miliardów złotych. Ekspertka z Fundacji Forum Energii, Konstancja Ziółkowska, podkreśliła, że rząd powinien zająć się przygotowaniem odpowiednich programów, aby zminimalizować skutki finansowe dla gospodarstw domowych i zainwestować w termomodernizację budynków.

Podsumowując, wprowadzenie ETS2 to kolejny krok ku zielonej transformacji, ale także wyzwanie finansowe dla Polaków. Warto przygotować się na te zmiany i zastanowić się nad innowacyjnymi źródłami energii, które mogą przynieść oszczędności. Czy rząd spełni swoje obietnice dotyczące wsparcia? Czas pokaże.