Właśnie trwa dramatyczna sytuacja związana z zaginięciem Krzysia Dymińskiego, który od kilku dni nie daje znaku życia. Jego ojciec, w emocjonalnym wystąpieniu, podkreślił, że nie zgadza się na dalsze spekulacje na temat jego syna. "Nie ma mojej zgody na to, aby traktować moją rodzinę i sytuację Krzysia jak sensację. Potrzebujemy wsparcia, a nie sensacji" - wykrzyczał, walcząc z łzami.

Akcja poszukiwawcza, która została zainicjowana przez lokalne służby, sięga już skalą działań, które w ostatnich latach nie miały miejsca w tej okolicy. Sąsiedzi zbierają się, aby wspierać rodzinę i brać udział w organizacji przeszukiwań.

Rodzina i przyjaciele apelują do wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat zaginionego, o kontakt z policją. "Każda informacja może być istotna. Chcemy tylko jednego - by Krzyś wrócił do domu bezpiecznie" - dodaje jego matka, wyraźnie załamana sytuacją.

Zaginiony Krzyś to 10-letni chłopiec, który był znany w swojej okolicy z żywego usposobienia i miłości do sportu. Każdy dzień, który mija bez wieści o nim, jest dla jego rodziny ogromnym ciężarem. Miejmy nadzieję, że ta historia zakończy się szczęśliwie.