W sierpniu 2023 roku w Woking w Anglii znaleziono ciało 10-letniej Sary Sharif. Jej ojciec, 42-letni Urfan Sharif, zadzwonił na policję, informując o śmierci dziewczynki. Uciekł do Pakistanu razem z nową żoną Beinash Batool i bratem Faisalem Malikiem, tuż po tragicznych wydarzeniach.

Sara była brutalnie maltretowana przed śmiercią, a sekcja zwłok ujawniła 71 świeżych śladów przemocy, w tym oparzenia, ugryzienia i znaczne obrażenia. Sprawcy, Urfan Sharif i Beinash Batool, zostali skazani na dożywocie, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 40 i 33 latach. Faisal Malik otrzymał 16 lat więzienia za pomoc w tym brutalnym przestępstwie.

Najnowsze doniesienia mówią o przeniesieniu Faisala Malika do więzienia HMP Lincoln, które oferuje liczne udogodnienia, takie jak basen, stół do ping ponga oraz bilard. Wiadomo, że decyzja ta zapadła po tym, jak Urfan Sharif został zaatakowany przez współwięźniów, co skłoniło władze do przeniesienia Malika w celu zapewnienia mu większego bezpieczeństwa.

W HMP Lincoln więźniowie mają także dostęp do warsztatów zawodowych, które obejmują zajęcia z krawiectwa, malowania i murowania, a także edukację w zakresie angielskiego i matematyki. Celem jest ułatwienie im reintegracji ze społeczeństwem po odbyciu kary. Więzienie to świetnie zadbane, a nawet ma bistro, w którym więźniowie mogą spożywać posiłki.

Obiekt ten, oferując taką jakość życia więźniów, budzi liczne kontrowersje. Sprawa Malika i jego warunków więziennych oraz powiązania z okrutnym zbrodnią, za którą został skazany, stają się przedmiotem publicznej debaty, a wiele osób domaga się surowszego traktowania sprawców przestępstw wobec dzieci.

Warto dodać, że nie tylko Brytyjczycy, ale i międzynarodowe organizacje monitorujące prawa człowieka zaczynają interesować się kuriozalnymi warunkami w brytyjskich zakładach karnych. Czy Malika spotka sprawiedliwość, czy nadal będzie mógł korzystać z wygód, które są nieodpowiednie dla człowieka, który odebrał życie niewinnej dziewczynce? Czas pokaże.