Konflikt pomiędzy politykami a duchowieństwem znów na czołówkach mediów, a wszystko zaczęło się od postu, który opublikowała Platforma Obywatelska 6 stycznia na platformie X, informując, że tego dnia obchodzone jest Święto Trzech Króli.

Komentarz duchownego, księdza Janusza Chyły, wykładowcy oraz proboszcza parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach, wywołał spore kontrowersje. Ksiądz, znany z ostrego języka, zapytał nawiązując do informacji o święcie: "Czy informacja pochodzi od Heroda?".

Na ten zaczepny komentarz zareagował poseł Marcin Józefaciuk z Koalicji Obywatelskiej. Odpowiedział mu w sposób dobitny, przypominając, że tego dnia obowiązuje uczestnictwo we Mszy Świętej oraz powstrzymanie się od prac, które mogłyby przeszkodzić w oddawaniu czci Bogu. Zapytał: "Czy tak Pan świętuje? Czy taki przykład pokazuje?". Ten bezpośredni atak podkreśla rosnące napięcia pomiędzy Kościołem a politykami, zwłaszcza w kontekście kwestionowania ich moralności i zaangażowania w życie społeczne.

Ksiądz Chyła to nie pierwszy raz, gdy publicznie staje w szranki z posłem z KO. W październiku ubiegłego roku, ich spór eskalował po komentarzu Józefaciuka dotyczącego sposobu, w jaki zwrócił się do duchownego. Ksiądz uznał słowo "pan" za obraźliwe, co tylko spotęgowało ich napięcie w kolejnych dyskusjach.

Warto zauważyć, że ta wymiana zdań jest częścią szerszej debaty o roli Kościoła w polityce w Polsce, a także o tym, w jaki sposób politycy powinni odnosić się do duchowieństwa. W miarę jak Polska staje się coraz bardziej podzielona politycznie, takie publiczne konfrontacje mogą stać się normą. Ciekawe, jak sytuacja będzie się rozwijać i czy politycy i duchowni będą w stanie znaleźć wspólny język w imię fundamentów kultury i religii.

Zobacz także: Co dalej z relacjami Kościół – Państwo w Polsce? Jakie są przyszłe konsekwencje tych sporów?