Świat

Pan Jakub nieświadomy wjazdu Teslą do niemieckiej Umweltzone. Dostał mandat jak za dymiącego diesla

2024-12-16

Autor: Magdalena

W Niemczech istnieje kilka stref czystego transportu, znanych jako Umweltzone, w których wjazd samochodów jest regulowany w celu poprawy jakości powietrza. Aby wjechać do takich stref, pojazdy muszą być wyposażone w nalepkę Umweltplakette, która potwierdza spełnienie norm emisji spalin.

Mimo że zdobycie takiej nalepki nie jest trudne ani drogie, jej brak wiąże się z wysokimi karami. Ciekawe jest, że nawet auta elektryczne, które są promowane jako ekologiczne, muszą posiadać tę nalepkę. Pan Jakub, stały podróżnik do Niemiec, postanowił zrezygnować z dotychczasowego Audi Q5 z silnikiem diesla na rzecz nowej, elektrycznej Tesli 3. Był on przekonany, że jego samochód, zarejestrowany w Polsce i posiadający zielone tablice rejestracyjne, bez problemu wjedzie do strefy czystego transportu.

Jednakże, kiedy Pan Jakub otrzymał mandat w wysokości niemal 500 zł za "nieuprawniony wjazd do strefy ekologicznej" we Frankfurcie, był w szoku. W urzędzie wyjaśniono mu, że pomimo że jego auto jest elektryczne, brak nalepki uprawniającej do wjazdu do strefy skutkuje nałożeniem mandatu.

Dla Pana Jakuba sytuacja stała się jeszcze bardziej frustrująca, gdy na jego oczach w tej samej lokalizacji zlotowały dymiące samochody z czasów NRD, które nie miały nalepki ekologicznej, a mimo to nie były karane. To związane jest z istniejącymi w Niemczech wyjątkami dla pojazdów zabytkowych, które mogą jeździć bez takiej nalepki, pod warunkiem że mają odpowiednie tablice rejestracyjne. Tak więc, podczas gdy Trabanty dymiły bezkarnie, Pan Jakub musiał ponieść koszty za swój nowoczesny, elektryczny samochód.

Warto zaznaczyć, że przepisy dotyczące Umweltzone różnią się w poszczególnych miastach w Niemczech, a brak informacji może prowadzić do nieprzyjemnych niespodzianek dla nieświadomych kierowców. Dlatego planując podróż do Niemiec, warto zasięgnąć informacji o obowiązujących przepisach dotyczących transportu, aby uniknąć niezrozumiałych mandatów.