Rozrywka

PiS w brutalny sposób zaatakowało Krystynę Jandę. Aktorka reaguje!

2024-11-30

Autor: Katarzyna

Krystyna Janda od zawsze była otwartą krytyczką Prawa i Sprawiedliwości. W 2017 roku udzieliła kontrowersyjnego wywiadu dla Radia Zet, gdzie nawiązała do swojego stosunku do partii, odczytując wiersz Rymkiewicza, który gloryfikował Jarosława Kaczyńskiego. Podczas tego wystąpienia aktorka nie szczędziła gorzkich słów na temat obecnej sytuacji w kraju.

"Ja kocham ten kraj, pracuję w nim od urodzenia. Zawsze sią przyjaźnię ze światem, jestem nie tylko polską aktorką, ale gram i za granicą. (...) Czuję się, jakby ktoś na mnie s**ł cały czas!" — wyznała wtedy Janda.

Te nieprzyjemne słowa zostały teraz użyte przeciwko niej.

27 listopada na facebookowym profilu PiS w powiecie dębickim pojawił się obrazek z wulgarną grafiką z Krystyną Jandą. W opisie można było przeczytać: "Krystyna Janda przeżywa dramat! Ludzie przestali kupować bilety do jej teatru." Co więcej, na obrazie znalazł się również złośliwy napis, który nawiązywał do wspomnianej wypowiedzi aktorki, cytując jej słowa.

Kiedy dziennikarze z "Faktu" zapytali Jandę o jej reakcję, aktorka odpowiedziała krótko, co wskazuje na jej zdenerwowanie całą sytuacją.

To nie pierwszy przypadek, gdy profil PiS w Dębicy zamieszczał kontrowersyjne treści dotyczące Jandy. Wcześniej, 14 listopada, także ukazał się post związany z aktorką, jednak bez wulgarnych odniesień.

Jan Warzecha, poseł PiS z regionu dębickiego, potwierdził, że profil na Facebooku nie jest inicjatywą prywatną, lecz jest administrowany przez grupę osób związanych z partią. Jego wypowiedź sugeruje, że w działaniach na tym profilu może być obecny polityczny podtekst.

Zachowanie PiS w tej sprawie budzi kontrowersje i może wywołać nie tylko reakcje artystów, ale także zgorszenie w społeczeństwie. Krystyna Janda, znana ze swej niezłomnej postawy, z pewnością nie zamierza milczeć w obliczu ataków

Całe zdarzenie pokazuje, jak polityka może wkraczać w życie artystów i jak oddziaływują na siebie świat kultury i polityki. Pozostaje mieć nadzieję, że dyskusja na ten temat przyczyni się do większej dbałości o kulturę debaty w Polsce.