Premier Marcel Ciolacu, lider socjaldemokratycznej partii PSD, która była uważana za faworyta w pierwszej turze głosowania, zaskoczył wszystkich, wylądowując na trzecim miejscu z wynikiem 19,15%! Jego spadek w rankingu wyborczym może zrewolucjonizować rumuńską politykę.

Na czwartym miejscu znalazł się George Simion, lider radykalnie prawicowej formacji AUR (Związek Jedności Rumunów), zdobywając 13,86% głosów. Wzrost popularności tej partii może sugerować przesunięcie w stronę bardziej konserwatywnych wartości wśród wyborców.

Z kolei Nicolae Ciucă, lider Partii Narodowo-Liberalnej oraz obecny koalicjant PSD, uzyskał jedynie 8,79% poparcia, co wskazuje na spadek zaufania do obecnej koalicji rządowej.

Kluczowy miesiąc dla rumuńskiej polityki

Wydarzenia z pierwszej tury wyborów zapowiadają ekscytujący grudzień. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 8 grudnia, a 1 grudnia Rumuni zmierzą się również z wyborami parlamentarnymi. Wyniki pierwszej tury mogą znacząco wpłynąć na strategię partii oraz przyszłe decyzje polityczne. Czy zaskakujące wyniki I tury przyniosą zmiany w układzie sił politycznych w Rumunii? To pytanie zadawane jest przez wielu obserwatorów.