Według najnowszego badania przeprowadzonego przez pracownię IBRiS na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zdecydowana większość Polaków opowiada się za wprowadzeniem obowiązkowych badań zdrowotnych dla myśliwych. Sondaż wykazał, że aż 88% ankietowanych uważa, że osoby uczestniczące w polowaniach powinny regularnie przechodzić badania psychologiczne, a 86% optuje za cyklicznymi badaniami lekarskimi.

Co ważne, argumenty za takimi regulacjami opierają się na bezpieczeństwie, zwłaszcza że myśliwi mają dostęp do broni palnej. Polacy w obliczu rosnącej liczby tragedii związanych z użyciem broni stają się coraz bardziej zaawansowani w wymaganiach wobec sportów myśliwskich.

Badania pokazują, że poparcie dla wprowadzenia takich regulacji jest powszechne, niezależnie od płci czy miejsca zamieszkania. Z danych wynika, że 89% kobiet i 86% mężczyzn sprzyja badaniom psychologicznym, a 86% mieszkańców wsi oraz 90% mieszkańców miast do 25 tysięcy osób popiera badania lekarskie.

Wśród mieszkańców większych miast (pow. 100 tys. mieszkańców) także 86% jest za wprowadzeniem takich regulacji. Sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1000 osób w wieku 18-75 lat z wykorzystaniem metod CATI i CAWI.

Sondaż związany jest z zbliżającym się pierwszym czytaniem w Sejmie projektu ustawy, który ma na celu zmianę przepisów dotyczących broni i amunicji. Obecnie myśliwi muszą przechodzić badania jedynie przy uzyskiwaniu pozwolenia na broń. Nowe przepisy mogą jednak zmienić ten stan rzeczy i wprowadzić obowiązkowe kontrole co pięć lat, podobnie jak w przypadku osób zawodowo zajmujących się ochroną.

Wiceminister Mikołaj Dorzała zaznaczył, że wprowadzenie obowiązkowych badań to normalna praktyka, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa we wszystkich dziedzinach wymagających odpowiedzialności. Jego zdaniem, taki krok pomoże także w poprawie wizerunku myśliwych w społeczeństwie.

Nie wszyscy są jednak za wprowadzeniem tych zmian. Polskie Stronnictwo Ludowe, będące koalicjantem w obecnej władzy, jasno zadeklarowało swoje przeciwnictwo wobec nowelizacji, argumentując, że wprowadza ona niepotrzebne ograniczenia i stygmatyzuje myśliwych. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że takie działania mogą ograniczyć prawa obywatelskie i wywołać negatywne skutki dla całej grupy społecznej.

Debata na temat nowelizacji ustawy odbędzie się już w czwartek, a jej wynik będzie kluczowy dla przyszłości polskiego myślistwa. Jak widać, temat zdrowia myśliwych staje się coraz bardziej palący i z pewnością będzie wywoływał wiele emocji w społeczeństwie.