
Polacy przestawiają się na gaz, ale czy to naprawdę dobry wybór?
2025-03-11
Autor: Magdalena
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB) została wprowadzona, aby zidentyfikować sposoby ogrzewania domów i mieszkań. Program rozpoczął swoją działalność w lipcu 2021 roku. Osoby, które nie spełnią tego obowiązku, mogą zostać ukarane grzywną do 500 zł. Wpisanie się do CEEB jest konieczne, aby ubiegać się o rządowe dodatki, takie jak dodatek węglowy oraz osłonowy.
Celem wprowadzenia CEEB była walka z tzw. kopciuchami, czyli kotłami emitującymi duże ilości zanieczyszczeń. Dzięki zadeklarowanym przez Polaków sposobom ogrzewania, uzyskano rzetelne informacje na temat źródeł ciepła w kraju. Aktualnie w systemie znajduje się ponad 17 milionów złożonych deklaracji. Co dokładnie pokazują najnowsze dane?
Najwięcej, bo 28%, czyli ponad 4,9 miliona użytkowników, korzysta z kotłów gazowych, bojlerów gazowych, podgrzewaczy przepływowych oraz kominków opalanych gazem. Na drugim miejscu znajdują się paliwa stałe, takie jak kotły na węgiel, drewno, pellet czy inne biomasowe źródła energii, z których korzysta blisko 2,9 miliona Polaków (17% wszystkich deklaracji). Następnie znajdują się użytkownicy ogrzewania elektrycznego (ponad 2,6 miliona, czyli 15%) oraz różne formy ogrzewania oparte na paliwach stałych.
Choć wydaje się, że Polacy coraz chętniej przechodzą na gaz, to jednak niektórzy z ekspertów zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia związane z tym wyborem. Od 2027 roku, zgodnie z zapowiedziami, możemy być świadkami znacznych podwyżek cen gazu ziemnego z powodu rozszerzenia systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 na budynki i transport. Opłaty związane z emisją CO2 mogą znacznie zwiększyć koszty ogrzewania gazowego.
Niepewność co do planowanego wprowadzenia systemu ETS2, który zatwierdza Bruksela, budzi wiele wątpliwości. Premier Donald Tusk ostrzegał przed wysokimi cenami energii na forum Parlamentu Europejskiego, podkreślając, że mogą one zagrażać stabilności rządów w UE. Propozycje zmian mogą prowadzić do wzrostu cen paliw oraz kosztów ogrzewania, co może negatywnie wpłynąć na domowe budżety Polaków.
Warto zaznaczyć, że według analiz ekspertów, ceny uprawnień do emisji CO2 mogą wpłynąć na wzrost kosztów eksploatacji samochodów oraz ogrzewania domów. Szacuje się, że dodatkowe koszty mogą wynieść od 46 gr za litr paliwa do 400 zł za tonę węgla, co może drastycznie wpłynąć na wydatki rodzin.
Przyszłość ogrzewania w Polsce jest niepewna, a decyzje podejmowane obecnie mogą wpłynąć na jakość życia nas wszystkich. Zdecydowanie warto przyglądać się tym zmianom i dostosowywać swoje wybory energetyczne w zgodzie z nadchodzącymi przepisami.