Akcja przeciwko rosyjskiemu sabotażowi

Polska i Czechy postanowiły stawić czoła rosnącym zagrożeniom ze strony rosyjskich służb wywiadowczych działających na terenie Europy. W obliczu rosnącej liczby sabotażystów, które ich działania mogą zagrażać stabilności regionu, oba kraje lobbują za wprowadzeniem zakazu poruszania się rosyjskich dyplomatów po strefie Schengen.

Rosyjscy dyplomaci - potencjalne zagrożenie?

W Polsce obecnie przebywa 21 rosyjskich dyplomatów, głównie w Ambasadzie w Warszawie oraz w konsulatach w Gdańsku i Krakowie. To właśnie przez ich działalność istnieje ryzyko, że mogą stanowić osłonę dla działań wywiadowczych.

Z przyszłością w tle

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, kierowane przez Radosława Sikorskiego, wprowadza nowe ograniczenia dotyczące podróży rosyjskich dyplomatów. Od 1 czerwca 2024 roku będą oni zobligowani do poruszania się jedynie w obrębie okręgu konsularnego, a każde ich wyjście poza ten obszar będzie wymagało zgody MSZ.

Kontrolowane podróże

Każda prośba o wyjazd poza strefę konsularną będzie skrupulatnie sprawdzana i notyfikowana przez Ambasadę. Mimo że w 2024 roku obyła się seria wniosków o wyjazdy członków personelu, ministerstwo nie wystawiło żadnych odmów. Mimo to, nie ujawniono, gdzie dyplomaci podróżowali, co budzi kolejne pytania o ich prawdziwe intencje.

Stawka rośnie!

Złożona sytuacja międzynarodowa i rosnące zagrożenie ze strony Rosji wymuszają na polskim rządzie rozważenie drastycznych działań. Czy zakaz poruszania się rosyjskich dyplomatów w strefie Schengen to rozwiązanie, które przyniesie bezpieczeństwo? A może to początek nowej zimnej wojny?