Polska zajmuje niechlubne trzecie miejsce od końca w rankingu dotyczącym rozwoju elektromobilności w Unii Europejskiej. Mimo iż rok 2024 ma szansę na rekordowy wzrost liczby zainstalowanych stacji ładowania, to nadal mamy przed sobą wiele wyzwań.

W ostatnich miesiącach zauważono zwiększenie liczby szybkich punktów ładowania. W ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku uruchomiono około 930 nowych stacji DC, co jest ponad dwukrotnym wzrostem w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. Całkowita moc tych punktów zwiększyła się o niemal 30%, osiągając około 300 MW. Jednak eksperci z PSNM (Polskie Stowarzyszenie Nazwy Marki) ostrzegają, że rekord ten jest głównie zasługą sektora prywatnego, który pomimo braku efektywnego wsparcia ze strony rządu, stale inwestuje w rozwój infrastruktury.

"Niestety, nie ma przewidywań na gwałtowny wzrost liczby nowych stacji w przyszłym roku. Proces budowy potrzebnej infrastruktury będzie wciąż bardzo powolny, co może wpływać na rozwój całej branży elektromobilności w Polsce" – mówi Jan Wiśniewski z PSNM.

Uwaga, zbliżają się zmiany! Administracja centralna planuje zastąpić efektywny program „Mój elektryk” nowym instrumentem wsparcia, który może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Jak mówią analizy, połowa potencjalnych beneficjentów nie będzie w stanie skorzystać z nowego rozwiązania.

Ekspert Aleksander Rajch przewiduje, że pomimo trudności, rynek elektromobilności w Polsce może powrócić na ścieżkę wzrostu w roku 2025, jednak będzie to uzależnione od implementacji regulacji unijnych dotyczących redukcji emisji przez koncerny motoryzacyjne.

Warto zauważyć, że przyspieszenie w rozwoju elektromobilności ma kluczowe znaczenie nie tylko dla ochrony środowiska, ale także dla poprawy konkurencyjności Polski w skali europejskiej. Czy nasz kraj zdąży nadgonić resztę Europy w tej dziedzinie? To pytanie pozostaje otwarte.