Finanse

Polskie obligacje stają się "niehandlowalne". Prezes NBP wbija gwóźdź do trumny [ANALIZA]

2025-01-06

Autor: Andrzej

Na pierwszy rzut oka dane Ministerstwa Finansów mogą wydawać się pozytywne: w listopadzie zagraniczne inwestycje w polskie obligacje skarbowe po raz pierwszy od marca 2020 roku przekroczyły 150 miliardów złotych, a w ciągu roku wzrosły o niemal 21 miliardów złotych. Jednak jest to tylko powierzchowne spojrzenie na sytuację.

W drugiej połowie 2024 roku zagraniczni inwestorzy odwrócili się od polskich obligacji. Choć ich zaangażowanie wzrosło o 15 miliardów złotych w zaledwie trzy miesiące, ten trend nie utrzymał się. Od lipca 2024 roku rynek niemal całkowicie zamarł, a udział zagranicznych inwestorów zaczął spadać. W listopadzie wynosił on 13,1%, co stanowiło spadek w porównaniu do 13,6% w lipcu.

Problem dla rynku obligacji generuje nieprzewidywalność polityki gospodarczej, w szczególności reakcji Narodowego Banku Polskiego. Grudniowe wypowiedzi prezesa NBP, Adama Glapińskiego, były wręcz niewłaściwe, wskazując, że obniżki stóp procentowych mogą się wydarzyć najwcześniej w 2026 roku. Tego rodzaju komunikacja ostrzega inwestorów, że mogą nie tylko mieć problemy z przewidzeniem przyszłej rentowności obligacji, ale również z ich popytem.

Ekonomiści zwracają uwagę, że stabilność polityki pieniężnej jest kluczowa. Piotr Bujak z PKO BP zauważa, że "polskie obligacje są niehandlowalne", ponieważ niestabilność w reakcji NBP na zmiany makroekonomiczne zniechęca zagranicznych inwestorów. W takich okolicznościach wymagają oni wyższych premii za ryzyko, co obniża atrakcyjność polskiego długu.

Warto także zwrócić uwagę na silny dolar, który wpływa na postrzeganie polskich obligacji. W obliczu rosnącej niepewności z powodu konfliktu w Ukrainie oraz zwiększenia globalnego protekcjonizmu, polski dług stracił na atrakcyjności. Wartość dolara w stosunku do złotego wzrosła o 9% w ciągu kilku miesięcy, co wymusza na zagranicznych inwestorach zabezpieczanie się przed stratami – co czyni inwestowanie w polski dług mniej opłacalnym.

Mimo słabego popytu na polskie obligacje zagranice, krajowy rynek obligacji staje się coraz bardziej chłonny dzięki wzrostowi oszczędności gospodarstw domowych. W ciągu roku, krajowi inwestorzy powiększyli swoje portfele obligacji o ponad 34 miliardy złotych. Jednak dla stabilności rynku oraz dalszego rozwoju polskiej gospodarki kluczowe byłoby zwiększenie udziału zagranicznych inwestorów. Polska czeka bowiem na znaczące inwestycje, szczególnie w kontekście transformacji energetycznej.

Podsumowując, polskie obligacje mogą wkrótce stać się dla zagranicznych inwestorów zbyt ryzykowne, jeśli nie poprawi się komunikacja ze strony NBP oraz stabilność polityki pieniężnej. Bez tego, Polska może stracić szansę na przyciągnięcie niezbędnych inwestycji w nadchodzących latach.