Rozrywka

Poruszająca ceremonia pożegnalna Jadwigi Barańskiej w USA. Jerzy Antczak nie mógł powstrzymać łez

2024-12-16

Autor: Ewa

Prochy wybitnej polskiej aktorki Jadwigi Barańskiej spoczęły w Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles, znanym z tego, że przypomina park, a nie tradycyjny cmentarz. To miejsce spoczynku wielu znanych osobistości, takich jak Paul Walker, gwiazdor serii „Szybcy i wściekli”.

Ceremonia pożegnania Jadwigi odbyła się w listopadzie, a od tego czasu jej mąż, reżyser Jerzy Antczak, regularnie odwiedza to wyjątkowe miejsce. Wzruszające relacje z jego wizyt można znaleźć w sieci, gdzie dzieli się swoimi emocjami.

„Dzisiaj spędziłem na cmentarzu blisko dwie godziny, czytając wasze komentarze o Jadwidze, co chwila wybuchając szlochem. Wasza miłość była dla mnie jak ukojenie. Dziękuję wam z całego serca” — napisał na Facebooku, poruszony wsparciem polskich fanów.

Za mniej niż rok, polscy fani będą mieli możliwość odwiedzenia jej grobu w Warszawie. Wówczas odbędzie się drugi pogrzeb aktorki. Z okazji zbliżającej się 90. rocznicy jej urodzin, w Kościele Środowisk Twórczych zorganizowana zostanie msza, po której uroczystości przeniosą się na Cmentarz Powązkowski. W przeciwieństwie do amerykańskiej tradycji, gdzie grób jest oznaczony jedynie tablicą, w Polsce powstanie klasyczny nagrobek, przy którym będzie można zapalać znicze.

Jerzy Antczak, opuszczony przez ukochaną, wyraził pragnienie, aby prochy Jadwigi wróciły do Polski: „Chcemy, by spoczęła w kraju, który jest jej i moją ojczyzną” — deklarował.

Jadwiga Barańska zmarła w wieku 89 lat, borykając się w ostatnich latach życia z poważnymi problemami zdrowotnymi. Po urazie biodra miała trudności z poruszaniem się, a także cierpiała na stopniową utratę wzroku.

Wybitna aktorka przez niemal siedem dekad związana była z Jerzym Antczakiem, a ich synem jest 60-letni Mikołaj Antczak.

Jadwiga była znana jako kultowa Barbara Niechcic z filmu „Noce i dnie” i pozostawiła po sobie niezatarty ślad w polskiej kinematografii. Jej odejście to ogromna strata dla kultury, która z pewnością nigdy nie zapomni tej wielkiej artystki.