Pracownicy Gazpromu uciekają z Europy: Co to oznacza dla przyszłości energetycznej kontynentu?
2025-01-09
Autor: Katarzyna
W ubiegłym roku pracownicy Gazpromu, w tym nie tylko obywatele Rosji, zaczęli masowo przenosić się do Stambułu, szybko ucząc się języka tureckiego i odbierając klucze do nowych mieszkań. Ta sytuacja nie jest przypadkowa - powody są stłoczone w kontekście kryzysu energetycznego oraz prób odzyskania stabilności finansowej przez Gazprom.
Koniec ery taniego rosyjskiego gazu stał się rzeczywistością, a wiele krajów europejskich znalazło się w trudnej sytuacji, zmuszając do przemyślenia swojej polityki energetycznej. Pracownicy z krajów członkowskich UE, którzy do tej pory współpracowali z Gazpromem, opuszczają region, przyciągani przez wyższe wynagrodzenia na rynku tureckim, które mają być o jedną trzecią wyższe od standardowych stawek.
W obliczu sankcji Gazprom był zmuszony do rezygnacji z kilku spółek, w tym z niemieckiej Securing Energy for Europe GmbH oraz brytyjskiej Gazprom Marketing & Trading, których aktywa zostały znacjonalizowane. W zeszłym roku firma zakończyła działalność dwóch holenderskich spółek, Gazprom Sakhalin Holdings B.V. i Gazprom Finance B.V., likwidując jednocześnie korzystne dla siebie struktury podatkowe.
Gazprom stracił także swojego kluczowego klienta w Europie, z którym współpracował przez ponad 50 lat, co miało katastrofalne skutki finansowe. Ministerstwo Finansów Rosji zauważyło, że zerwanie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z Holandią pozbawiło firmę korzystnych warunków i zmusiło do przeniesienia aktywów do Rosji.
Od 1 stycznia 2025 roku wstrzymany został tranzyt gazu przez Ukrainę, pozostawiając Gazprom z jedną z pięciu tras do Europy — Turkish Stream. Mimo to, firma już straciła ponad 80% swojego europejskiego eksportu od 2021 roku, co jest znakiem silnego kryzysu w sektorze.
Według danych Reutersa, w ubiegłym roku Gazprom dostarczył jedynie 32 miliony metrów sześciennych gazu do Europy, co oznacza dramatyczny spadek, a przewidywania na 2025 rok wskazują na dalszy spadek do 45 miliardów metrów sześciennych. W 2023 roku Gazprom ogłosił rekordowe straty w wysokości 629 miliardów rubli, co jest najwyższą kwotą od powstania firmy. Produkcja gazu spadła do najniższego poziomu od lat 70., wynosząc zaledwie 404 miliardy metrów sześciennych.
Eksperci podkreślają, że będzie to miało ogromny wpływ na europejską politykę energetyczną, która znajduje się na krzyżówce w obliczu poszukiwania alternatywnych źródeł energii i zbyt dużej zależności od rosyjskiego gazu. Czy Europa jest gotowa stawić czoła nowym wyzwaniom, czy czeka nas jeszcze większy kryzys energetyczny?