Premier Słowacji oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa – co kryje się za 500 milionami euro?
2024-12-21
Autor: Michał
Na ostatnim szczycie Unii Europejskiej doszło do zaskakującego incydentu między premierem Słowacji, Robertem Fico, a prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Według relacji, Fico oskarżył Zełenskiego o składanie "absurdalnych" propozycji dotyczących rekompensaty za straty finansowe Słowacji wynikające z wstrzymania tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.
Fico ujawnia, że Zełenski miał zaoferować mu 500 milionów euro z aktywów rosyjskich w zamian za głosowanie w sprawie przyjęcia Ukrainy do NATO. Premier Słowacji odpowiedział stanowczo, że "nigdy" nie zgodzi się na takie ustalenia. Te kontrowersyjne oskarżenia wstrząsnęły nie tylko politycznym krajobrazem regionu, ale także wzbudziły pytania na temat relacji Ukrainy z krajami członkowskimi UE.
Podczas gdy Ukrainę czeka niepewna przyszłość na polu międzynarodowym, Fico planuje udać się do Moskwy na rozmowy z Władimirem Putinem, co może zwiększyć napięcia w regionie. Zdaniem obserwatorów, sytuacja Słowacji staje się coraz trudniejsza, a brak rosyjskiego gazu może pociągnąć za sobą daleko idące konsekwencje gospodarcze.
Warto zauważyć, że tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę jest zaplanowany na zakończenie 1 stycznia przyszłego roku, co oznacza, że Kijów wyklucza przedłużenie umowy. Prezydent Putin potwierdził, że Moskwa i Gazprom bez problemu poradzą sobie w tej sytuacji. Co więcej, Zachód obawia się, że brak tego kluczowego źródła energii może wywołać poważny kryzys w Europie w nadchodzących miesiącach.
Czy Fico rzeczywiście zdoła negocjować lepsze warunki dla Słowacji? Jakie będą dalsze losy Ukrainy w kontekście przynależności do NATO? Będziemy śledzić sytuację i przynosić Państwu najnowsze informacje na ten temat!