
Prokop i Wellman zaskoczyli Dodę w "Dzień Dobry TVN". W końcu musiała się wytłumaczyć. "Jestem zszokowana"
2025-03-15
Autor: Agnieszka
W sobotę 15 marca Dorota Rabczewska, znana jako Doda, była gościem programu "Dzień Dobry TVN". Po raz kolejny miała okazję mówić o swoim sukcesie, jako jedna z najpopularniejszych gwiazd internetu, według niedawno opublikowanego rankingu See Bloggers.
Doda zajęła pierwsze miejsce w kategorii osoby publiczne, a tuż za nią znalazły się takie sławy jak Anna Lewandowska, YoungLeosia czy Grzegorz Dolniak.
W trakcie rozmowy Doda opowiadała o swoim podejściu do mediów społecznościowych, stwierdzając, że traktuje je jako narzędzie do kontaktu z fanami, a nie jako platformę do zarabiania. Poinformowała, że nie korzysta z zewnętrznych twórców treści ani sztucznej inteligencji, co czyni jej przekaz bardziej autentycznym.
Jednakże przy okazji wizyty w programie nie mogło obyć się bez poruszenia kontrowersyjnych tematów związanych z jej życiem osobistym i problemami prawnymi. Dzień przed programem na jaw wyszły informacje o zajęciu przez prokuraturę majątku Dody, opiewającego na kwotę ponad 11 milionów złotych. Majątek ten obejmował m.in. mieszkanie matki Dody oraz lokale użytkowe we Wrocławiu.
Marcin Prokop nie unikał trudnych pytań, pytając Dodę o jej byłego partnera, Emila S., który ma wiele zarzutów dotyczących oszustw finansowych. W odpowiedzi Doda przyznała, że nie czuje się współodpowiedzialna za działania swojego byłego męża i podkreśliła, że decyzje w jej życiu były wynikiem różnych wyborów, zarówno tych złych, jak i dobrych.
Wzburzona sytuacją, Doda podkreśliła, że sprawy te powinny być rozstrzygane na sali sądowej, a nie w mediach. Zaznaczyła, że czeka z niecierpliwością na moment, kiedy sprawa trafi do sądu, aby móc wyjaśnić swoją sytuację. Doda dodała, że nie boi się sądów, ponieważ wierzy w sprawiedliwość i nieprzerwanie oczekuje na rozwiązanie tej sprawy.
Warto zaznaczyć, że Doda miała nieprzyjemności z prawem również w przeszłości, kiedy w styczniu 2025 roku przegrała proces, co skutkowało rokiem więzienia w zawieszeniu oraz grzywną.
Doda podkreśliła również, że czeka na możliwość pojednania z Agnieszką Woźniak-Starak, co może oznaczać koniec ich publicznego konfliktu. Jej ostatnie oświadczenia pokazują, że artystka jest gotowa na zmiany i nowe początki, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.