W nadchodzących latach kierowcy muszą szykować się na zdecydowane podwyżki opłat za przeglądy techniczne swoich pojazdów. Według informacji uzyskanych od Ministerstwa Infrastruktury, projekt zmian przepisów dotyczących stawek za przeglądy jest już na zaawansowanym etapie i zostanie wkrótce przedłożony rządowi.

Nowe stawki mają wejść w życie już w 2025 roku, a eksperci przypuszczają, że mogą one wzrosnąć nawet kilkukrotnie. Obecnie opłata za przegląd techniczny wynosi 98 zł za samochód osobowy, 162 zł za pojazdy z instalacją gazową, 62 zł za motocykl oraz 153 zł za samochód ciężarowy. Zmiany te są podyktowane ogromnymi kosztami, które stacje diagnostyczne ponoszą na co dzień, a które od 20 lat nie były waloryzowane.

Wiceszef Ministerstwa Infrastruktury, Stanisław Bukowiec, potwierdził, że obecne stawki są już nieadekwatne do rosnących kosztów życia i pracy. Rząd planuje nie tylko jednorazową aktualizację, ale również regularną waloryzację opłat w oparciu o wskaźniki ekonomiczne, takie jak minimalna płaca czy inflacja. Takie zmiany mają na celu nie tylko dostosowanie stawek do aktualnych realiów, ale także wprowadzenie lepszego nadzoru nad systemem badań technicznych.

Warto dodać, że nowy system szkolenia diagnostyków, który ma być wprowadzony jako część zmian, pozwoli im na podnoszenie kwalifikacji i dostosowanie się do nowoczesnych technologii w branży motoryzacyjnej.

Stacje kontrolne borykają się z dużymi problemami finansowymi. Prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, Jolanta Żródlowska, w swoim wystąpieniu wskazała, że wiele z nich znajduje się na skraju upadłości z powodu braku waloryzacji obowiązujących stawek. Sprawa ta byłaby także poruszana przez posłanki Małgorzatę Gromadzką oraz Piotra Kandybę, którzy zwrócili uwagę na nierówność, z jaką stacje diagnostyczne muszą się zmagać w kwestii ustalania cen swoich usług, a także podkreślili, że przegląd techniczny to kluczowy element zapewniający bezpieczeństwo na drogach.

Zgodnie z nowymi regulacjami, przegląd techniczny pierwszy raz będzie wymagany w ciągu trzech lat od rejestracji, następnie znowu po dwóch latach, a kolejne będą musiały być przeprowadzane co roku. Wyjątkiem będą samochody zabytkowe posiadające żółte tablice rejestracyjne.

Jak podaje się w różnych mediach, sam projekt zmian oraz jego szczegóły zostaną zaprezentowane na specjalnej konferencji prasowej w nadchodzących tygodniach. Kierowcy powinni być świadomi nadchodzących zmian i już teraz zacząć się do nich przygotowywać – nowe stawki mogą mocno wpłynąć na ich portfele.