Sport

Przewrót w Radomiaku. Baltazar ucieka jak Sousa. Są nazwiska następców

2024-12-29

Autor: Tomasz

Trener Bruno Baltazar, który objął Radomiaka w maju 2024 roku, wciąż nie może znaleźć stabilizacji w Ekstraklasie. Po ostatnich niepowodzeniach, w tym przegranej 1:3 z Widzewem, zespół zdołał utrzymać się w lidze, ale nadal boryka się z poważnymi problemami. Po słabych wynikach w rundzie jesiennej, w której Radomiak odpadł z Pucharu Polski i przegrał 10 z 23 meczów, pojawiły się spekulacje na temat przyszłości trenera.

Mimo średnich wyników, Baltazar zyskał pewną sympatię wśród kibiców, głównie ze względu na styl gry zespołu, który znany jest ze swojej ofensywności. "Mój trenerski pogrzeb w tym sezonie odbywał się już kilka razy. Nie jestem zadowolony z miejsca, w którym się znajdujemy" – mówił Baltazar po remisie z GKS-em Katowice. Zespół później wygrał z beznadziejnym Śląskiem Wrocław, jednak bilans na zimę (12. miejsce w tabeli) pozostawia wiele do życzenia.

Sytuacja ekonomiczna Radomiaka także nie sprzyja trenerowi. Klub zmaga się z trudnościami finansowymi, które zmuszają do regularnej sprzedaży czołowych zawodników. W najbliższym okienku transferowym zespół najprawdopodobniej opuści Leonardo Rocha, ich najskuteczniejszy napastnik.

Z doniesień Interii wynika, że Baltazar jest bliski podjęcia decyzji o przedwczesnym zerwaniu kontraktu. Istnieje przypuszczenie, że trener uda się do klubu znajdującego się bliżej jego kulturowego i językowego kręgu. Jego doświadczenie w prowadzeniu takich zespołów jak Nottingham Forest czy APOEL Nikozja czyni go interesującym kandydatem na rynku trenerskim.

W klubie Radomiaka zaczęto już poszukiwania następcy Baltazara. Wśród potencjalnych kandydatów znajdują się Szymon Grabowski, który z Lechią awansował z I ligi do Ekstraklasy, oraz Dariusz Banasik, który prowadził Radomiaka przez cztery lata, prowadząc go z II ligi do Ekstraklasy. Niewykluczone, że władze klubu mogą również rozważyć zatrudnienie zagranicznego szkoleniowca.

Przypominając historię klubu, warto zaznaczyć, że sytuacja Baltazara odbija się echo wydarzeń sprzed trzech lat, kiedy to Paulo Sousa również postanowił opuścić Radomiaka w nieprzyjemnych okolicznościach. Jaka nowa era zawiśnie nad Radomiakiem? Czas pokaże, lecz kibice z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji.