Przystąpienie do NATO kluczowym celem Ukrainy – co nowego?
2024-12-04
Autor: Piotr
Kijów nieustannie dąży do członkostwa w NATO, które pozostaje strategicznym celem, potwierdzonym podczas ostatnich szczytów Sojuszu w Wilnie i Waszyngtonie. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, jasno zaznaczył, że chociaż wsparcie ze strony partnerów międzynarodowych jest widoczne, to odpowiedni moment na realizację tego celu jeszcze nie nadszedł.
Sybiha wskazał, że kluczowe są również umowy dotyczące bezpieczeństwa, które Ukraina zawiera z innymi państwami. Te umowy, jak podkreślił, wzmacniają Ukraińców w dążeniu do NATO, ale nie zastępują członkostwa w Sojuszu. Każda z tych umów ma na celu wzmocnienie pozycji Ukrainy oraz umożliwienie strategicznego planowania.
Podczas gdy Ukraina dąży do członkostwa, minister podkreślił, że nabrzmiałym problemem pozostaje potrzeba wzmocnienia systemów obrony powietrznej. W rozmowach z partnerami omówiono kwestię szybkiego dostarczania tych systemów, które byłyby kluczowe dla ochrony strategicznych obiektów w obliczu zagrożenia. Minister liczy na to, że dostawy zostaną zrealizowane do końca roku, co ma kluczowe znaczenie w kontekście nadchodzących wyzwań.
Sybiha ujawnił również, że Ukraina oczekuje na pakiet sankcji oznaczony jako 15. od europejskich partnerów, co stanowi część jednoczesnych działań w odpowiedzi na agresję Rosji. Dodatkowo poruszył temat wydawania wiz Schengen dla obywateli Rosji, co także zyskuje na znaczeniu w kontekście bieżącej sytuacji geopolitycznej.
Nie ma wątpliwości, że Ukrainie czeka najtrudniejsza zima, a wojskowe wsparcie ze strony sojuszników jest niezbędne. Minister zaznaczył, że podczas spotkania z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem omówiono dalsze kroki w zapewnieniu wsparcia militarnego i strategicznego, co może wpłynąć na przyszłość walki Ukrainy o suwerenność.
Obserwując działanie Rosji, Sybiha zwrócił uwagę, że Kreml stara się wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną przed ważnymi wydarzeniami, takimi jak inauguracja nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, co dodaje kolejny wymiar do skomplikowanej sytuacji w regionie.