Według doniesień "The Moscow Times", wizja zakończenia konfliktu zbrojnego między Rosją a Ukrainą wydawała się realna jeszcze latem tego roku. Obie strony planowały osiągnięcie porozumienia w dniach 22-23 sierpnia w Katarze, co mogło stanowić przełom w trwającej od lat wojnie. Kluczowym czynnikiem był łagodniejszy ton prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który zgodził się na referendum dotyczące warunków zakończenia wojny. W tym czasie zainicjowano też szeroką wymianę więźniów między Rosją a Zachodem, która miała na celu zbudowanie zaufania. W wyniku tych działań Putin mógł odzyskać Oficera FSB, Wadima Krasikowa.

Planowane rozmowy deeskalacyjne między armią rosyjską a ukraińską obejmowały ograniczenie ataków na obiekty infrastruktury energetycznej. Rosja boryka się z problemami, ponieważ około 15-20% rafinacji ropy naftowej jest wstrzymane, co potęguje naciski na Kreml w obliczu nadchodzącej zimy.

Jednak wszystko to zmieniło się po ataku ukraińskich sił zbrojnych na obwód kurski. Zdaniem źródeł z Kremla, Władimir Putin zrezygnował z możliwości pokojowych rozmów i jest gotów kontynuować walkę, dopóki Ukraina "nie rozpadnie się". Kreml, jak wynika z informacji, uznał, że Kijów wykorzystał przygotowania do spotkania w Katarze jako zasłonę do działań militarnych na rosyjskiej ziemi.

Obecnie sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a zdaniem ekspertów, oba kraje mogą stawać się coraz bardziej skłonne do walki bez zasad. Analitycy zauważają, że strategia Putina obecnie koncentruje się na zniszczeniu Ukrainy jako państwa, co ma bezpośrednie konsekwencje dla bezpieczeństwa całego regionu.

Jakie będą dalsze kroki Rosji i jakie będą tego konsekwencje dla widma pokoju w Europie? Zobacz nasze analizy i prognozy!