
Radosław Majdan bez ogródek o Polakach przed meczem z Litwą: „Poza zasięgiem”
2025-03-21
Autor: Tomasz
Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji Polski, pojawił się w programie Onet Rano, gdzie wspólnie z Odetą Moro rozmawiali o zbliżającym się meczu reprezentacji Polski z Litwą oraz o licznych kontuzjach, które dotknęły drużynę. Jak zauważył Majdan, historia pokazuje, że mecze z Litwą i Maltą mogą być dużo trudniejsze, niż się wydaje. "Nic nie usprawiedliwia porażki u siebie!" - podkreślił.
W kontekście kontuzji kluczowych graczy, takich jak Nicola Zalewski czy Piotr Zieliński, Majdan wskazał, że trener Michał Probierz musi szukać nowych rozwiązań i sięgnąć po rezerwowych zawodników, co często przynosi zaskakujące wyniki. Przykład Zalewskiego, który w kadrze zaprezentował się znacznie lepiej niż w klubie, był tego potwierdzeniem.
Majdan nie ma wątpliwości co do wygranej Polaków: "Gramy z teoretycznie słabszymi rywalami, jak Litwa i Malta. Strata punktów z takimi drużynami na własnym terenie to coś nie do pomyślenia!" Podkreślał również, że ta sama sytuacja miała miejsce w eliminacjach do Euro, gdzie Polska musiała starać się pokonać takie drużyny jak Albania, mimo wcześniejszych wyników.
Gdy omówiono szanse na awans do kolejnych etapów eliminacji, Majdan był stanowczy: "Hiszpania i Holandia są poza naszym zasięgiem. Musimy być realistami, trzeba mieć na uwadze, że wygrana z tymi drużynami graniczy z cudem." Stwierdził również, że celem dla Polski powinno być drugie miejsce w grupie, biorąc pod uwagę rywali.
Dodatkowo, stosunkowo niskie szanse na bezpośredni awans - wynoszące zaledwie 12 procent - podkreślono w programie. Majdan zauważył, że Polacy będą musieli stoczyć trudne bitwy, by zająć odpowiednią lokatę. Mecz z Litwą odbędzie się 21 marca na Stadionie Narodowym, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:45. W tej chwili, nadzieje kibiców są wielkie, ale realia wymagają dostosowania oczekiwań.
Radosław Majdan, znany ze swojego szczerego podejścia, ponownie udowadnia, że analiza sytuacji kadry jest kluczowa dla przyszłości polskiego futbolu. Czy zdołamy przełamać przekleństwo słabszych wyników przeciwko teoretycznie łatwiejszym rywalom? Czas pokaże.