Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wyraził swoje zaniepokojenie w związku z informacjami o dostawach rosyjskiego gazu przez firmę, która tankuje warszawskie autobusy. Trzaskowski podkreślił, że otrzymał te informacje tydzień temu i od tamtej pory podejmuje działania w celu wyjaśnienia sprawy. Przekazał, że rozmawiał z przedstawicielami spółki, którzy wielokrotnie kierowali zapytania do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, aby uzyskać więcej informacji na ten temat.

Rafał Trzaskowski zaznaczył, iż nie był wcześniej informowany o tej sytuacji i podkreślił, że decyzje i zapytania dotyczące sankcji są kompetencją ministerstwa, a nie spółki. "Spółka, która zajmuje się dostawą gazu, regularnie korzysta z terminala w Świnoujściu, a ja traktuję tę sprawę bardzo poważnie" – dodał prezydent.

Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, zwłaszcza w kontekście rosnących obaw dotyczących zewnętrznych źródeł energii i ich wpływu na bezpieczeństwo krajowe. Czy Warszawa znajdzie alternatywne źródła gazu, by uniknąć powiązań z podejrzanymi dostawcami? To pytanie, które na pewno zyskają na znaczeniu w nadchodzących tygodniach.

Warto również zauważyć, że temat dostaw gazu z Rosji staje się coraz bardziej kontrowersyjny w związku z bieżącymi napięciami politycznymi w Europie. Oczekuje się, że w najbliższym czasie wiele miast w Polsce przemyśli swoje strategie energetyczne.