Podczas Halowych Mistrzostw Świata w Nankinie w sobotę mieliśmy okazję podziwiać nie tylko Justynę Święty-Ersetic i Ewę Swobodę, które dzielnie rywalizowały, awansując do finału, ale również zdolną Pia Skrzyszowską, która zaskoczyła wszystkich swoim fenomenalnym występem.

Justyna Święty-Ersetic w biegu na 400 metrów zajęła piąte miejsce, a Ewa Swoboda w biegu na 60 metrów była tuż za podium, plasując się na czwartym miejscu. Chociaż żadna z nich nie zdobyła medalu, ich występy były solidnym dowodem na ich klasę i zdolności.

Jednak prawdziwe emocje zaczęły się nocą, gdy do rywalizacji w biegu eliminacyjnym na 60 metrów przez płotki przystąpiła Pia Skrzyszowska. Pokazała niesamowitą formę, kończąc bieg na pierwszej pozycji z czasem 7,83 sekundy. Co więcej, to osiągnięcie oznacza, że Polka wyprzedziła drugą zawodniczkę, Ditaji Kambunji, o aż 0,2 sekundy, jednocześnie ustanawiając nowy rekord sezonu!

Dla przypomnienia, w eliminacjach lepsze czasy pod względem wyników osiągnęły jedynie trzy zawodniczki: Grace Stark (7,73 sekundy), Denisha Cartwright (7,78 sekundy) oraz Nadine Visser (7,82 sekundy). Dzięki temu skrzyszowska mogła przejść do półfinału, który odbędzie się o godzinie 12:35 czasu polskiego. Śledźmy bacznie jej postępy, bo to może być jej wielki moment!

Warto dodać, że Polskie lekkoatletki z różnych dyscyplin pokazują świetną formę i mogą nas zadziwić w przyszłości. Czy to Pia będzie naszą nową nadzieją olimpijską? Trzymamy kciuki!