Reprezentacja Polski na dnie Europy. Czy to koniec naszych marzeń?
2024-11-17
Autor: Piotr
Reprezentacja Polski w piłce nożnej znalazła się w dramatycznej sytuacji, co tylko potwierdza ostatnia porażka z Portugalią 1:5. Dawid Szymczak z Sport.pl w jednym ze swoich artykułów trafnie podsumował, że "mamy drużynę niedojrzałą, pozbawioną solidnego fundamentu", która nie radzi sobie w boiskowych kryzysach. Co gorsza, Biało-Czerwoni stracili już aż 14 bramek w pięciu meczach Ligi Narodów, co daje im drugie miejsce w niechlubnym rankingu największej liczby straconych goli w całym turnieju, ustępując tylko Bośni i Hercegowinie, która straciła 16 bramek.
To, co niepokoi kibiców, to fakt, że mimo kilku ładnych akcji w ataku, defensywa Polski wydaje się być nieprzygotowana na rywalizację na najwyższym poziomie. Selekcjoner Michał Probierz stawia na ofensywną grę, ale ostatnie statystyki pokazują, że drużyna ma problemy z utrzymaniem czystego konta. W ciągu 16 meczów pod jego wodzą Polacy zdobyli 32 bramki, ale także stracili 29, co generuje średnio mniej niż dwa czyste konta na dziesięć spotkań.
W obliczu nadchodzącego meczu z Szkocją, który odbędzie się 18 listopada, fani zaczynają wątpić, czy drużyna potrafi wrócić na właściwe tory. Czy jest jeszcze nadzieja na progres? Warto zauważyć, że przy odpowiednich zmianach w taktice i większym zaangażowaniu zawodników, jest szansa na poprawę sytuacji. Kadra Juniorska, która od lat odnotowuje sukcesy na młodzieżowych mistrzostwach, może być inspiracją dla seniorów.
Jeśli coś się szybko nie zmieni, nie tylko fani, ale i cała polska piłka nożna będzie musiała zastanowić się nad przyszłością kadry. Kto odpowiada za ten kryzys? Czy problem leży w strategii selekcjonera, czy może w jakości zawodników? Nadchodzące rozgrywki z pewnością będą kluczowe dla dalszego rozwoju i przyszłości naszej reprezentacji!