Sejm wprowadza pierwsze znaczące zmiany w deregulacji, które mają na celu ułatwienie życia przedsiębiorcom w Polsce. Zespół kierowany przez wpływowego biznesmena Rafała Brzoskę pracuje nad nowymi rozwiązaniami, a Ministerstwo Rozwoju i Technologii już przygotowuje drugi pakiet reform. Co z niego wynika, informowaliśmy na łamach Business Insidera.

Pierwszy projekt deregulacji, w którym prace zainicjował księgowa i właściciel hurtowni, ma na celu zredukowanie biurokracji. Minister Krzysztof Paszyk zaznaczył w Sejmie, że nowelizacja ma znieść uciążliwe obowiązki spoczywające na przedsiębiorcach.

Nowe przepisy przewidują szereg uproszczeń, co może przynieść ogromne korzyści w zakresie leasingu, małego ZUS-u i zmniejszenia liczby kontroli. Planowane zmiany obejmują również obszar odnawialnych źródeł energii oraz prawo zamówień publicznych. Niestety, w projekcie zrezygnowano z istotnej regulacji dotyczącej przedawnienia zobowiązań podatkowych, co zdaniem ekspertów było niewłaściwą decyzją.

Ważną nowością jest zmniejszenie liczby kontroli w firmach. Czas trwania kontroli u mikroprzedsiębiorców ma ograniczyć się do sześciu dni roboczych w ciągu roku, co jest znaczną poprawą w stosunku do obecnych przepisów, które pozwalały na kontrolę przez dwanaście dni. Co więcej, organy kontrolne będą zobowiązane do uprzedniego przedstawienia przedsiębiorcom listy wymaganych dokumentów.

Ponadto w przypadku niskiego ryzyka kontroli przedsiębiorcy będą kontrolowani nie częściej niż raz na pięć lat, co powinno znacznie zmniejszyć ich obciążenie.

Jednakże eksperci, tacy jak Izabela Leśniewska, doradca podatkowy z Alo-2, wskazują na potrzebę dalszych zmian. Po pierwsze, należy umożliwić przedsiębiorcom ponowne korzystanie z Małego ZUS-u po upływie 24 miesięcy, a nie 36, oraz zliberalizować zasady dotyczące wyboru Małego ZUS-u, umożliwiając decyzję w dowolnym momencie roku kalendarzowego.

Rzemieślnicy również domagają się zmian w zasadach korzystania z wakacji składkowych. Obecnie wielu z nich nie może z nich skorzystać, gdyż uczniowie zatrudnieni do nauki zawodu są wliczani do ogólnych limitów zatrudnienia. Leśniewska proponuje, aby przepisy nie obciążały rzemieślników zatrudniających uczniów, co pozwoliłoby im lepiej wykorzystać dostępne ulgi.

Wszyscy mają nadzieję, że nadchodzące zmiany przyczynią się do rozwoju polskiej przedsiębiorczości, a nowe regulacje będą działały na korzyść lokalnych biznesów. Z niecierpliwością czekamy na dalsze prace w sejmowej komisji ds. deregulacji.