Metinvest, największa prywatna firma Ukrainy zajmująca się przemysłem wydobywczym i stalowym, ogłosiła zaprzestanie eksploatacji kopalni znajdującej się w pobliżu Pokrowska, z powodu nasilającego się ostrzału i rosnącego zagrożenia dla bezpieczeństwa. "Ewakuacja kluczowego personelu oraz ich rodzin była niezbędna" – informuje spółka.

Znajdująca się w eksploatacji od ponad 40 lat kopalnia odpowiadała za około połowę całkowitego wydobycia węgla prowadzonego przez Metinvest w Ukrainie. Jest to nie tylko największe przedsiębiorstwo w kraju, ale także jedno z największych w Europie Wschodniej, kluczowe dla dostaw węgla koksującego do przemysłu stalowego.

Denis Sakwa, analityk energetyczny z Kijowa, podkreśla, że "ukraiński przemysł stalowy, korzystający z wielkich pieców, jest całkowicie uzależniony od tego węgla". Kopalnia generowała over jedną trzecią zysków Metinvest w pierwszej połowie roku, a ewentualny brak dostaw może zmusić firmę do importowania węgla po znacznie wyższych cenach.

Aleksander Kalenkow, szef Stowarzyszenia Metalurgów Ukrainy, ostrzega, że utrata kontroli nad kopalnią może prowadzić do degradacji całego sektora stalowego w kraju, co może skutkować spadkiem produkcji o 50% w porównaniu z obecnym poziomem. Przed rosyjską inwazją Ukraina produkowała ponad 21 milionów ton stali rocznie. W 2023 roku ta liczba spadła do zaledwie 6,2 miliona ton.

Obecna sytuacja jest krytyczna, a walki o Pokrowsk, nazywane "bramą do raju", zyskują na znaczeniu, co sprawia, że Ukraina stoi przed wieloma wyzwaniami. W miarę jak Rosja intensyfikuje działania wojenne, podjęcie usprawnień w sektorze stalowym staje się kluczowe dla przyszłości gospodarki Ukrainy.