Z ostatnich doniesień wynika, że Rosja zaczęła wykorzystywać kobiety, w tym byłe więźniarki, do walki na froncie, co spotkało się z ogromnym szokiem nie tylko w Ukrainie, ale i w całym świecie. Te kobiety skazane z oddziałów Sztorm mają być mobilizowane do działań wojennych, co wzbudza kontrowersje i obawy dotyczące ich losu, jeśli trafią do ukraińskiej niewoli.

Ukraina natomiast również zwraca się ku skazanym w swojej armii. W maju Parlament w Kijowie uchwalił ustawę, która umożliwia mobilizację niektórych kategorii więźniów, dając im szansę na uniknięcie dalszej kary w zamian za służbę wojskową. Tego rodzaju praktyki na obu stronach konfliktu ukazują ekstremalne okoliczności, w których oba państwa starają się wzmocnić swoje siły zbrojne w obliczu przedłużającej się wojny.

Podobne sytuacje mogą świadczyć o dramatycznej sytuacji na froncie i desperackim poszukiwaniu zasobów ludzkich w walce, która nie przynosi satysfakcjonujących wyników ani jednemu, ani drugiemu państwu. W obliczu narastających strat oraz zmęczenia materiału, zarówno Rosja, jak i Ukraina, sięgają po rozwiązania, które nie byłyby rozważane w normalnych warunkach.