Technologia

Rosjanie uczą się na froncie i wprowadzają nowoczesne technologie. Ekspert ostrzega: NATO nie nadąża za ich postępami

2025-03-20

Autor: Jan

Duński wywiad ostrzega, że po dwóch latach zawieszenia broni, Rosja zyskała zdolność do wprowadzenia zagrożenia dla krajów bałtyckich, a w ciągu pięciu lat mogłaby stawić czoła pełnoskalowej wojnie z członkami NATO.

Ekspansywna polityka Kremla, zamiast osłabnąć, zmienia tylko formy, utrzymując wysokie napięcie międzynarodowe. Rosja, pozbawiona soft power, zmusza swoich rywali w Europie do ustępstw poprzez zastosowanie środków militarnych.

Rosyjska armia, licząca obecnie ponad 1,5 mln żołnierzy według dekretu Władimira Putina, przeszła znaczną transformację. Choć armia doznała drastycznych strat podczas inwazji na Ukrainę, rosyjscy dowódcy wprowadzili nowe doktryny wojenne, korzystając z krwawych doświadczeń, co czyni ich siły zbrojne poważnym zagrożeniem dla Europy. W odróżnieniu od Rosjan, NATO boryka się z brakiem realnego doświadczenia w walce oraz problemami związanymi z szybką odbudową swoich sił w razie konfliktu.

Rozmawiając o wartościach poszczególnych jednostek w rosyjskiej armii, wyróżniają się one przede wszystkim w jednostkach powietrznodesantowych i Siłach Specjalnych, mającym w sumie ponad 130 tys. żołnierzy. To więcej niż łączna liczba wszystkich żołnierzy armii niemieckiej.

Jednak rosyjski system zarządzania polem walki przez pierwsze miesiące inwazji na Ukrainę był przestarzały i niewydolny. Rosja wprowadziła elementy sztucznej inteligencji, co znacząco poprawiło efektywność ich strategii wojskowych. System dowodzenia od października 2023 roku zaczyna działać lepiej, co pozwala na rotacyjną ofensywę, która znacznie obciąża ukraińskie siły obronne.

Mimo transformacji, Rosja straciła dużo sprzętu wojskowego. Odbudowa tych zasobów może zająć wiecej, niż sądzimy, ale dzięki mobilizacji oraz rozwijającym się alternatywnym łańcuchom dostaw, czasy te mogą być krótsze.

W Ukrainie codziennie ginie średnio około 1,3 tys. rosyjskich żołnierzy, jednak Rosja skutecznie rekrutuje nowych, oferując atrakcyjne wynagrodzenia, które są znacznie wyższe niż w Polsce.

Zaskodni? W rzeczywistości wojna staje się dla ludzi z prowincji sposobem na przetrwanie. Pomimo ogromnych strat, rosyjskie społeczeństwo pozostaje mało wrażliwe na skutki wojny, co jest wynikiem potężnej propagandy Kremla.

Rosja dysponuje dużymi rezerwami sił zbrojnych, co sprawia, że nie musi ogłaszać powszechnej mobilizacji, aby prowadzić długotrwałe działania wojenne. Ich strategia polega na stopniowym osłabianiu wrogiej gospodarki bez wielkich strat w swoich zasobach.

Obwód kaliningradzki, z racji swojej lokalizacji oraz bazy logistycznej i sztabu operacyjnego, odgrywa kluczową rolę w rosyjskich planach na Bałtyku. Rosjanie konsekwentnie modernizują swoje jednostki, co może stwarzać poważne zagrożenie dla krajów leżących nad Bałtykiem, w tym dla Polski.

Polska, mając silne wojsko oraz nowoczesne uzbrojenie, pozostaje najlepiej przygotowanym krajem w regionie na potencjalną konfrontację z Rosją, mimo że nadal boryka się z ograniczonymi siłami morskimi w porównaniu z Rosją. Wzmacnianie zdolności obronnych, w tym zamówienia dostarczające nowoczesny sprzęt, jak systemy HIMARS, stały się kluczowym elementem strategii bezpieczeństwa.

Społeczność międzynarodowa oraz NATO muszą być jednak wyczulone na coraz bardziej złożoną sytuację geopolityczną, którą Rosja kreuje w regionie. Ekspert podkreśla, że czas szybkiej reakcji na zagrożenia ze strony Rosji ulega skróceniu, a Polska oraz inne kraje bałtyckie powinny starannie planować i koordynować swoje działania, aby zabezpieczyć swoje granice.

Rosja planuje długotrwałe działania wojenne bez wyraźnych granic. Strategiczna przewaga Rosji w obszarze bałtyckim staje się rzeczywistością, a NATO musi odpowiedzieć równie silnym wzmocnieniem swoich struktur obronnych.