
Rosjanin trafił do Polski. Jest rewelacyjny. Teraz wszystko w rękach Dudy
2025-03-17
Autor: Tomasz
Władimir Semirunnij, rosyjski łyżwiarz szybki, zadebiutował w mistrzostwach świata w Norwegii jako reprezentant Polski, zdobywając brązowy medal na 5000 m i srebro na 10 000 m. To zwróciło uwagę mediów oraz kibiców na jego imponujący talent. 22-latek już od pierwszego startu daje do zrozumienia, że pragnie więcej, a jego zdecydowane ambicje można zauważyć, gdy mówi o zdobyciu złota.
Semirunnij, który wcześniej rywalizował w barwach Rosji, na młodzieżowych mistrzostwach świata zdobywał medale, a jego wyniki w Hamar przekroczyły wszelkie oczekiwania. Na 10 000 m uzyskał czas o 29,80 sekundy lepszy od rekordu Polski sprzed 20 lat. Warto jednak dodać, że nie jest to nowy rekord, ponieważ formalnie wciąż nie ma polskiego obywatelstwa.
Jego decyzja o reprezentowaniu Polski wywołała w Rosji burzę. Resistance sportowców w związku z jego ucieczką z kraju ujawnia, jak wiele znaczy dla Semirunnija ta zmiana. Podczas podróży do Polski napotkał wątpliwości ze strony rosyjskich służb granicznych, co tylko potwierdza skomplikowaną sytuację polityczną, w jakiej się znalazł.
- Tak, Polska mnie zaprosiła - potwierdził Semirunnij, gdy zapytano go o podróż. Jego determinacja i koneksje z Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego pozwoliły na szybkie zrealizowanie procedury zmiany reprezentacji.
Niestety, Rosjanie nie są zadowoleni z tej sytuacji. Próbowali zablokować jego zmianę barw narodowych na dwa lata, ostatecznie jednak okres karencji został skrócony do 14 miesięcy. To oznacza, że Semirunnij powinien być gotowy do rywalizacji o medale na igrzyskach olimpijskich już w 2026 roku, ale kluczowe jest uzyskanie polskiego obywatelstwa.
Panie Prezydencie, czas działać!
Również dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, Konrad Niedźwiedzki, podkreślił, że liczy na szybką decyzję ze strony Prezydenta Dudy, mając na uwadze zbliżające się wybory. Podstawą wniosku jest stabilne wsparcie dla Semirunnija oraz jego wszystkie dokumenty potwierdzające, iż opowiada się przeciwko agresji Rosji.
Semirunnij osiedlił się w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie korzysta z nowoczesnych obiektów treningowych na najwyższym poziomie. Zajmuje się codziennym treningiem i rywalizowaniem na międzynarodowej scenie, co umacnia jego szanse na nadchodzące olimpiady. Warto także zaznaczyć, że jego rodzina wciąż pozostaje w Rosji, a ona ze względu na podpisane oświadczenie o potępieniu polityki Kremla stoi przed potencjalnymi zagrożeniami.
To, co wyróżnia Semirunnija, to nie tylko jego umiejętności, ale także jego zaangażowanie w akcje wspierające człowieka uciekającego przed reżimem. Władimir jak na razie unika poruszania tematów politycznych, co nie dziwi; ma świadomość konsekwencji. Spotkania z bliskimi są w tej chwili niemalże niemożliwe, ale jak zapewnia Niedźwiedzki, Władimir nie planuje się poddawać, a jego pasja do łyżwiarstwa i chęć reprezentowania Polski są dla niego najważniejsze.
Semirunnij szybko nauczył się polskiego, co jeszcze bardziej ułatwia mu adaptację i zgrywanie się w nowym otoczeniu. Jego talent i determinacja czynią go jedną z największych nadziei medalowych Polski na nadchodzące igrzyska olimpijskie. A co więcej – jego przygoda dopiero się zaczyna!