W dramatycznych okolicznościach nad rosyjskim miastem Naro-Fomińsk doszło do niebezpiecznego incydentu, w którym rosyjskie siły zbrojne omyłkowo zaatakowały własny śmigłowiec. Na nagraniach widać helikopter przelatujący nad miastem, durante ataków ze strony ukraińskich dronów. Mieszkańcy donieśli o potężnym wybuchu, który nastąpił około 22:30, wywołując panikę i alarmy samochodowe.

Jak doszło do tej absurdalnej pomyłki?

Nie jest jeszcze jasne, czy śmigłowiec, który został ostrzelany, odniósł jakiekolwiek uszkodzenia. Rosyjskie media pospiesznie zataiły informacje na temat jego zestrzelenia, co sugeruje, że mógł on dotrzeć do bazy bez większych obrażeń. Incydent miał miejsce w trakcie operacji przechwytywania ukraińskich dronów, w której jakoby uczestniczyły rosyjskie helikoptery.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony i liczba zestrzelonych dronów

Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło, że w nocy zlikwidowano aż 42 ukraińskie drony, w tym nad stolicą kraju, Moskwą. Jednak brak komunikatów o ewentualnym zestrzeleniu śmigłowca budzi liczne kontrowersje, sugerując, że mogło dojść do poważnych błędów w koordynacji działań obronnych.

Nie pierwszy raz – tragiczne precedensy

Warto przypomnieć, że podobne sytuacje miały miejsce wcześniej. Na przykład w lipcu 2024 roku w obwodzie kałuskim rozbił się rosyjski śmigłowiec Mi-28, gdy również polował na drony, a cała załoga zginęła. Maszyna ta, znana jako „Nocny Łowca”, została zaprojektowana do dominacji na polu bitwy zarówno w dzień, jak i w nocy.

Śmigłowiec Mi-28 - potwór na polu walki

Mi-28, postrzegany jako rosyjska odpowiedź na amerykański AH-64 Apache, stworzono do zwalczania czołgów i pojazdów opancerzonych. Jego zaawansowane systemy pozwalają nie tylko na precyzyjne ataki na cele, ale także na ograniczone działanie rozpoznawcze, co czyni go jednym z najgroźniejszych śmigłowców w arsenale Rosji.

Charakteryzuje się klasycznym układem tandemowym, z miejscami dla pilota i operatora uzbrojenia. Wzmocniona konstrukcja zapewnia przetrwanie w trudnych warunkach bojowych, a szczególnie ochrona z tytanowych balistycznych elementów.”},{

Przerażająca broń w jego arsenale

Mi-28 uzbrojony jest w automatyczne działko 30 mm, zdolne do rażenia celów na znaczące odległości. Pod skrzydłami można zawiesić różnorodne uzbrojenie, w tym kierowane pociski przeciwpancerne oraz niekierowane rakiety, a także różnorodne bomby. Potrafi również przenosić pociski powietrze-powietrze, co stanowi dodatkową warstwę ochrony przed zagrożeniami.

Incydent z Naro-Fomińska pokazuje nie tylko poważne braki w koordynacji rosyjskich działań obronnych, ale i podnosi pytania o poziom skuteczności ich nowoczesnych technologii. Jak daleko można posunąć się w błędnych decyzjach w obliczu konfliktu?