Właśnie zakończyłem rozmowę z Rustemem Umierowem, który przedstawił mi szczegóły spotkania oraz przebieg negocjacji. Mogę zapewnić, że nasz zespół działa konstruktywnie i rozmowy przynoszą owoce. Praca delegacji trwa, a jej efekty są kluczowe w walce o zakończenie rosyjskich ataków — podkreślił prezydent Zełenski.

Dodał, że obecne spotkanie delegacji Ukrainy i USA ma charakter techniczny, w którym uczestniczą ukraińscy wojskowi, dyplomaci oraz przedstawiciele ministerstwa energetyki. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę bieżące wydarzenia w Ukrainie.

Zełenski przypomniał o tragicznych wydarzeniach z ostatnich dni: w wyniku ataku rosyjskich dronów w Kijowie zginęły trzy osoby, w tym pięcioletnia dziewczynka i jej ojciec. Tego samego dnia rosyjski atak w Zaporożu zabił całą rodzinę — matkę, ojca i córkę. Te dramatyczne wydarzenia dodatkowo podkreślają konieczność wywarcia presji na Rosję.

W trakcie spotkania w Dżuddzie, Zełenski zauważył, że społeczność międzynarodowa doskonale rozumie, iż to Rosja jest stroną odpowiedzialną za przedłużanie konfliktu. „To Rosja rozpoczęła tę wojnę i to jej interesuje, aby kontynuować ją” — dodał ukraiński prezydent.

Zełenski podkreślił, że od 11 marca Ukraina proponuje bezwarunkowe zawieszenie broni, które mogłoby zakończyć cierpienia ludności cywilnej. „Rosja jednak nadal prowadzi swoje ataki, okazując kompletny brak szacunku dla dyplomacji. Każdej nocy i każdego dnia przeprowadza najgorsze z możliwych ataków. Bez wywarcia presji na Moskwę, sytuacja nie ulegnie poprawie, a życie będzie nadal niszczone” — ocenił prezydent.