O kryzysie w relacji Sandry Kubickiej i Barona mówiło się od miesięcy. Para, z uwagi na dziecko, starała się naprawić swoje związek, jednak wszystkie wysiłki okazały się bezskuteczne. Na początku marca modelka, znana także z występów w TVP, ogłosiła oficjalnie rozwód, potwierdzając tym samym krążące wcześniej plotki.

"W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Tylko Aleksander i ja wiemy, dlaczego podjęliśmy tę decyzję. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy dojść do porozumienia, jeśli chodzi o opiekę nad naszym dzieckiem. Miałam także chwile wahania, chciałam, by Leonard miał oboje rodziców w jednym domu, jednak nie udało nam się dojść do konsensusu" - napisała Kubicka w mediach społecznościowych.

Po rozstaniu Kubicka nie omieszkała skrytykować Barona w swoich postach. Muzyk i juror „The Voice” wybrał bardziej stonowane podejście, jedynie raz komentując sytuację. W swoim wpisie podkreślił, jak ważna jest rodzina oraz szacunek do matki dzieci, dodając: "Prywatne sprawy rozwiązuj w prywatnej przestrzeni. Milczenie jest złotem."

Jego słowa wzbudziły zainteresowanie zarówno wśród mediów, jak i wśród publiczności, szczególnie u Kuby Wojewódzkiego. W swoim najnowszym felietonie skomentował, że Baron i Kubicka nie są do siebie dopasowani, zauważając, że powinny być bardziej zharmonizowane niż w rzeczywistości.

"Baron, mąż Sandry Kubickiej, przerwał milczenie, ogłaszając m.in.: 'Szanuj matkę swoich dzieci. Prywatne sprawy rozwiązuj w prywatnej przestrzeni.' To zdaje się nie pasować do żadnej z ich osobności" - podsumował Wojewódzki, który często podkreśla, iż stara się chronić swoje życie prywatne.

Codzienne dramaty celebrytów pokazują, jak złożone potrafią być relacje międzyludzkie, zwłaszcza na oczach całej Polski. Brylujące w mediach twarze często pokazują tylko wycinek swojego życia, co może prowadzić do fałszywych wyobrażeń o ich rzeczywistości. Jak potoczą się losy Kubickiej i Barona? Czy każdy z nich odnajdzie w końcu spokój i szczęście na nowo? Czas pokaże.