Rozrywka

Rozwiedli się 30 lat temu. "Szpilki musiałam zdejmować w progu"

2024-11-17

Autor: Magdalena

17 listopada 2024 roku Anna Seniuk obchodzi 82. urodziny. Ta znana polska aktorka przez 23 lata była żoną kompozytora Macieja Małeckiego. Mają dwoje dzieci: syna Grzegorza, który poszedł w ślady ojca, oraz córkę Magdalenę, utalentowaną altowiolistkę.

Anna Seniuk, ikona polskiego kina, zagrała w wielu kultowych produkcjach, takich jak "Czterdziestolatek", gdzie wcielała się w rolę Magdy Karwowskiej. Jej życie osobiste, choć związane z sukcesami zawodowymi, nie zawsze było usłane różami. Para rozwiodła się w 1994 roku, a mimo tego przez lata utrzymywali przyjacielskie stosunki. Seniuk podkreśla, że Małecki był wspaniałym ojcem, który doskonale radził sobie z dziećmi, mimo że jego kariera często wymagała dużo czasu i ciszy.

- Mąż był bardzo zajęty, pracując w domu jako kompozytor. Musiałam być więc bezwzględna w kwestii ciszy, nie mogłam zapraszać koleżanek. Nawet szpilki musiałam zdejmować w progu - wspomina aktorka.

Ich historia miłosna rozpoczęła się w dość nietypowy sposób. Poznali się podczas produkcji Teatru Telewizji, gdy Anna próbowała zaśpiewać kilka piosenek. Z czasem ich relacja przerodziła się w coś więcej, a Maciej, po romantycznej propozycji, oświadczył się jej, co zakończyło się ślubem.

Ich syn, Grzegorz Małecki, zaskoczył matkę, decydując się na karierę aktorską. Kiedy przyszedł na egzamin do warszawskiej PWST, Anna była zasiadająca w komisji, co sprawiło, że uciekła z sali, aby dać mu przestrzeń. Z kolei w swojej książce "Nietypowa baba jestem" Seniuk opisała Grzegorza, zwracając uwagę na jego niezwykłą zdolność do bycia zdyscyplinowanym i profesjonalnym na scenie, mimo że w życiu osobistym zdarzało mu się być chaotycznym.

W ostatnim czasie Anna Seniuk doświadczyła niewłaściwych komentarzy dotyczących swojego wieku. W rozmowie z mediami opisała zabawną sytuację z taksówkarzem, który podczas jazdy tak bardzo wpatrywał się w nią, że przejechał na czerwonym świetle, mówiąc: "Patrzę, jak ten czas szybko leci". Seniuk odparła, że "panu też leci" i wysiadła, czując zaskoczenie brakiem taktu.

Aktorka podkreśla, że mimo upływu lat, każda rola, którą odgrywa, jest dla niej ważnym doświadczeniem. Wciąż pozostaje aktywna artystycznie i niepodważalnie wpływa na młodsze pokolenia aktorów. Jej historia to nie tylko opowieść o miłości i rozstaniu, ale także o tym, jak ważne jest wzajemne wsparcie i zrozumienie, również wśród byłych partnerów.