Świat

Rumunia: Protesty w Bukareszcie przeciwko odwołaniu drugiej tury wyborów prezydenckich

2025-01-12

Autor: Magdalena

W niedzielę w Bukareszcie miały miejsce największe dotychczas manifestacje w związku z odwołaniem drugiej tury wyborów prezydenckich. Policja twierdzi, że wzięło w nich udział 20 tysięcy osób, jednak organizatorzy szacują ich liczbę na 100 tysięcy.

Demonstranci, maszerując przez stolicę Rumunii, skandowali hasła takie jak "Przywróćcie drugą turę!" oraz "Wolność!". Banery protestujących głosiły „Demokracja nie jest opcjonalna”.

Lider prawicowego Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR), George Simion, podkreślił, że społeczeństwo domaga się powrotu do demokracji poprzez wznowienie wyborów. Nazwał też sytuację, w której obecny prezydent Klaus Iohannis rządzi już przez dziesięć lat bez widocznych postępów dla obywateli, skandalem.

Uczestnicy wydarzenia wyrazili także obawy dotyczące stanu demokracji w kraju. Jeden z protestujących, Bogdan Danila, 43-letni kierowca, zwrócił uwagę na przekonanie, że ich prawo do głosowania zostało złamane. Podkreślił również, że partie polityczne są skorumpowane i zdradziły interesy obywateli.

Wybory prezydenckie w Rumunii nabrały sensacyjnego charakteru, gdy 24 listopada 2024 roku, Calin Georgescu uzyskał 23% poparcia w pierwszej turze głosowania. Dwa dni przed planowaną drugą turą, rumuński Sąd Konstytucyjny unieważnił wyniki wyborów. Władze stwierdziły, że do ich decyzji wpłynęła duża liczba wniosków związanych z "agresywnymi, hybrydowymi atakami Rosji", co skłoniło sędziów do ogłoszenia potrzeby powtórzenia wyborów w oparciu o przepisy konstytucyjne.

Nowa data wyborów została ustalona na 4 i 18 maja 2025 roku, a dotychczasowy prezydent Klaus Iohannis pozostanie na stanowisku do tego czasu. Kontrowersyjna decyzja Sądu została potępiona przez Elenę Lasconi, centroprawicową polityk, która miała stanąć w szranki z Georgescu w drugiej turze.

Nie jest jeszcze pewne, czy Calin Georgescu ponownie będzie miał szansę na ubieganie się o urząd prezydenta. Protesty w Bukareszcie ukazują rosnące napięcia polityczne oraz społeczne w Rumunii i obawy obywateli o przyszłość demokracji w kraju. Zachęcamy do śledzenia dalszego rozwoju sytuacji oraz bieżących informacji związanych z nadchodzącymi wyborami!