Stanisław Tym, znany aktor i twórca, przez wiele lat znalazł spokój w uroku Podlasia. Jego dom w malowniczej wsi Zakąty, położonej nad jeziorem Wigry, stał się schronieniem od zgiełku wielkiego miasta. Zaczął tam mieszkać w 1978 roku, a jego miłość do tego regionu zaczęła się dużo wcześniej, kiedy to przyjechał na Suwalszczyznę z Studenckim Teatrem Satyrykóww.

Warto dodać, że za czasów swojej obecności w Podlasiu, Stanisław Tym nie tylko tworzył filmy. To tam powstały takie klasyki jak "Rozmowy kontrolowane" i "Ryś", w których wykorzystywał lokalnych mieszkańców jako statystów. Suwałki i ich okolice stały się częścią jego artystycznej wizji, co z pewnością wpłynęło na rozwój lokalnej kultury.

Aby zakupić gospodarstwo w parku narodowym, Tym ukończył Telewizyjne Technikum Rolnicze i chętnie brał udział w lokalnych wydarzeniach. Organizował wieczory kabaretowe oraz angażował się w życie kulturalne regionu.

Sąsiedzi aktora, którzy mieli okazję go poznać, nie szczędzą mu pochwał. Helena Wasilewska, jedna z mieszkanek Zakątów, mówi o nim z ogromnym uznaniem: "On mi życie uratował! Kiedy lekarze nie wiedzieli, co mi jest, Staszek się zorientował, że coś jest nie tak. Dzięki niemu trafiłam na operację, której pilnie potrzebowałam." Głos sąsiadów podkreśla, jak Sony był zaangażowany w życie tej małej społeczności, pełen empatii i gotowy do pomocy.

Inna sąsiadka, Wanda, również ma wspomnienia związane z Tymem. "Zawsze przynosił dzieciom prezenty na święta. Dawniej, kiedy nie mieliśmy samochodów, zawoził mnie do szpitala, gdy zaczęły się bóle porodowe. Był naszym aniołem!" - podkreśla.

Niestety, ostatnio Stanisław Tym przebywał głównie w szpitalach, a mieszkańcy Zakątów z żalem wspominają utratę przyjaciela, podkreślając, że jego dobroć i pomoc były nieocenione w ich życiu.

Wspomnienia jego sąsiadów pokazują, jak wiele znaczył dla lokalnej społeczności oraz jak głęboko osadził się w sercach wszystkich, z którymi dzielił swoje życie. Jego odejście pozostawiło pustkę, która będzie odczuwana przez długi czas.