W ostatnim wywiadzie z Kamilą Baranowską, polityk PiS Jacek Sasin otwarcie przyznał, że zmiana prawa aborcyjnego była błędem. Podkreślił, że podejmowane decyzje miały negatywny wpływ na poparcie partii. "Z perspektywy czasu można otwarcie przyznać, że to był błąd, ponieważ spowodował tak wielki spadek poparcia, a także otworzył całą dyskusję o aborcji, dając obecnym rządzącym pretekst do dalszych manipulacji", powiedział Sasin.

Sasin zauważył, że nie tylko kwestia aborcji wpłynęła na wyniki wyborów, ale także pandemia COVID-19, wojna na Ukrainie oraz kryzys energetyczny. Mimo trudnej sytuacji, polityk jest przekonany, że PiS posiada szansę na odzyskanie władzy w następnych wyborach. "Konstytucja musi być zmieniona, by naprawić obecną sytuację w wymiarze sprawiedliwości", stwierdził.

Z atrakcyjnych danych sondażowych wynika, że na horyzoncie znów rysuje się spór między PiS a Koalicją Obywatelską, która plasuje się na pierwszym miejscu. Dystans między oboma ugrupowaniami wyraźnie zmniejsza się, a PiS traci do lidera zaledwie 0,5 pkt. proc. Te zmiany polityczne budzą ogromne emocje w społeczeństwie, które liczy na nową jakość polityczną. Czy Sasin i PiS rzeczywiście mają szansę na powrót do władzy? Czas pokaże.