"Big Brother" to pierwsze w Polsce reality show, które zrewolucjonizowało krajową telewizję. Uczestnicy mieli szansę na życie w domu "Wielkiego Brata", gdzie ich każdy krok był śledzony na oczach milionów widzów. Program od razu zdobył ogromną popularność, a uczestnicy pierwszej edycji, tacy jak Klaudiusz Sevković, Piotr Gulczyński, Manuela Michalak czy Sebastian Florek, stali się niemalże celebrytami.

Nie ma w tym nic dziwnego, że średnia oglądalność programu wynosiła ponad 4 miliony widzów, a finał przyciągnął aż 10 milionów osób przed telewizory. Główną nagrodę – 500 tysięcy złotych – zdobył Janusz Dzięcioł, co tylko podkreśla hojne traktowanie uczestników. W wywiadzie udzielonym Mateuszowi Szymkowiakowi dla „Świata Gwiazd”, Sebastian Florek zdradził, że wynagrodzenia dla uczestników były znacznie wyższe niż średnia krajowa.

Po zakończeniu programu Sebastian Florek dość szybko zrozumiał, jak ważne jest wykorzystanie momentu popularności. Swoje pierwsze kroki stawiał w branży rozrywkowej, występując jako gość w licznych klubach, jednak po niedługim czasie przeszedł do polityki. W 2001 roku zdobył mandat posła z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i aktywnie uczestniczył w pracach w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Po zakończeniu swojej kadencji postanowił skupić się na życiu poza mediami i polityką. Dziś, w wieku 53 lat, Sebastian Florek żyje w Olsztynie, gdzie prowadzi własną agroturystykę. Warto dodać, że Florek stał się również przykładem na to, jak osoby publiczne mogą z powodzeniem przekształcić swoje kariery i odnaleźć się w zupełnie innych dziedzinach, z dala od blasku reflektorów.

Zastanawiasz się, jakie jeszcze tajemnice kryje życie uczestników "Big Brothera"? Czas na odkrycie zaskakujących faktów i kulisów telewizyjnej rzeczywistości!