Sport

Sezon nowicjuszy. F1 czeka największy zaciąg nowych kierowców od 15 lat!

2025-03-14

Autor: Marek

Formuła 1 już od dłuższego czasu nie doświadczyła tak tłocznego sezonu debiutantów. W 2025 roku aż sześciu zawodników rozpocznie swój pierwszy pełny sezon w królowej motorsportu. Część z nich ma za sobą kilka Grand Prix, inni będą stawiali pierwsze kroki na torze w Australii. Jakie talenty się ujawnią? Kto będzie mógł zmienić oblicze F1? I dlaczego ich sukces byłby korzystny dla całej dyscypliny?

F1. Czas na sześciu debiutantów!

Ostatni raz aż tylu nowych kierowców w F1 zadebiutowało 15 lat temu. To był rok 2010, który przyniósł takich zawodników jak Bruno Senna, Lucas Di Grassi, Nico Hülkenberg, Karun Chandhok, Kamui Kobayashi oraz Witalij Pietrow. Rzeczywiście tylko Hülkenberg przetrwał w F1 na dłużej, lecz nigdy nie zaznał smaku podium, co czyni go rekordzistą wśród zawodników z najwięcej występami bez punktów.

Z tamtej grupy tylko Hülkenberg ma na koncie ponad 200 startów, podczas gdy reszta szybko opuściła stawkę. Senna i Di Grassi to przykłady talentów, które miały ciężką przeprawę, a ich kariery w F1 zakończyły się przedwcześnie. W tej chwili sytuacja wydaje się być inna — nowi kierowcy na horyzoncie mają potencjał do znacznie większych osiągnięć.

Debiutanci z doświadczeniem

Sześciu debiutantów 2025 roku to zróżnicowana grupa pełna młodych, ale doświadczonych kierowców. Gabriel Bortoleto (Sauber), Jack Doohan (Alpine) i Kimi Antonelli (Mercedes) to młode talenty, które odnosiły sukcesy w niższych seriach wyścigowych. Wśród nich jest Liam Lawson (Red Bull), który zadebiutował w 2023 roku, zastępując kontuzjowanego Daniela Ricciardo, oraz Isack Hadjar, który w nowym sezonie stanie na czołowej pozycji w Racing Bulls.

Wszyscy ci zawodnicy znają się nawzajem, rywalizowali w serii F3 i F2, co dodaje ekscytacji przed nadchodzącym sezonem. Ich znajomość i doświadczenie w rywalizacji mogą okazać się kluczowe w F1, w której tempo i presja są nieporównywalne.

Jakich wyzwań się spodziewać?

Rzecz jasna, każdy z debiutantów zdaje sobie sprawę, że walka o miejsce w F1 wymaga nie tylko umiejętności, ale również niezwykłej determinacji. Kimi Antonelli mówi otwarcie o tym, jak przez lata marzył o tym, by znaleźć się w F1. Teraz, stawiając pierwsze kroki w zespole Mercedes, stara się wyjść z cienia Lewisa Hamiltona, którego na pewno jest świadomym wyzwaniem. Podobnie każdy z jego rywali powinien wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie, aby zaistnieć w tej prestiżowej serii wyścigowej.

Czy nowi debiutanci dorównają legendom?

Zdecydowana większość nowych graczy ma w swoim dorobku już zrealizowane marzenia, ale też i sporo poważnych rywalizacji przed sobą. Przykładem jest Gabriel Bortoleto, który zdobył tytuł mistrza F2 i ma wsparcie Fernando Alonso, co może okazać się kluczowe w jego karierze. Jednakże, czy będą w stanie zaimponować światu F1 oraz kontynuować swoje kariery jak ich idole, trudno jeszcze powiedzieć. I to jest najciekawsze — co przyniesie ten sezon pełen nowicjuszy w F1?Czy będzie to nowa epoka, a może kolejny rozczarowujący rozdział w historii sportu?

Niezależnie od tego, nikt nie może się doczekać, co pokażą nowi zawodnicy — a presja wyścigu zacznie się już w Australii!