
Siostra Zendayi oskarża ją o zaniedbywanie rodziny! "Poczułam się jak zwykła fanka"
2025-03-21
Autor: Anna
Zendaya i Tom Holland to jedna z najbardziej rozpoznawalnych par Hollywood. Nie tylko ich talent przyciąga uwagę, ale również życie osobiste, które wydaje się być idealne. Jednak najnowsze ujawnienia z życia rodzinnego aktorki zdają się burzyć ten idylliczny obraz.
Latonja Coleman, przyrodnia siostra Zendayi, w wywiadzie dla "The Sun" szokuje swoimi oskarżeniami. Twierdzi, że Zendaya zaniedbuje rodzinę, a ich kontakt jest praktycznie minimalny. Ostatnie spotkanie miało miejsce w styczniu na pogrzebie, a ich ostatnia wspólna chwila przed tym wydarzeniem to Święto Dziękczynienia w 2018 roku. Latonja wyznała, że poczuła się jak zwykła fanka, kiedy Zendaya nieprzyjemnie ją przywitała.
"Kiedy próbowałam do niej podejść, po prostu uścisnęła mnie jedną ręką. Czułam się, jakbym była jedną z jej fanek. Ma kontakt z moją inną siostrą i dziećmi brata, ale moje wnuki nawet jej nie znają, znają ją tylko z Disney Channel" - mówi Latonja.
Rodzina, mimo że dzieli tę samą krew, wydaje się być rozdzielona przez różnice w wychowaniu i brak bliskich relacji. Latonja nie kryje swojego wstydu za ojca, który jej zdaniem przyczynił się do trudnych relacji w rodzinie. "Czuję się w rodzinie jak czarna owca. Pozostałe rodzeństwo się mną nie interesuje i - szczerze - ja nimi też nie. Ale Zendaya jest inna. Jest moją siostrą i kocham ją niezależnie od wszystkiego" - dodaje.
Latonja i Zendaya mają wspólnego ojca, ale różne matki. Aktorkę urodziła Claire Stoermer, natomiast Latonja jest córką Michelle Mackintosh. Choć ich kontakt jest ograniczony, podczas wspólnych świąt Latonja miała okazję poznać Toma Hollanda, który zrobił na niej pozytywne wrażenie. "To naprawdę super facet, twardo stąpa po ziemi i moja rodzina go lubi. Mimo różnicy wzrostu, moim zdaniem to dla niej ten jedyny" - mówi Latonja.
Niepokój Latonji wzbudza także nadchodzący ślub Zendayi i Toma. Obawia się, że nie zostanie zaproszona na tę ważną uroczystość. Co gorsza, przyznała, że podczas diagnozy nowotworu próbowała nawiązać kontakt z siostrą, ale jej to uniemożliwiono. "Musiałam zmagać się z chorobą samotnie. Nie mam nawet pewności, czy rodzina powiedziała jej o mojej sytuacji" - zdradza Latonja.
Mimo to ma nadzieję na poprawę relacji. "Nie chcę jej pieniędzy. Chcę po prostu być w jej życiu, żeby wiedziała, że ją kocham i może liczyć na moje wsparcie. Chciałabym wnosić coś do jej życia, cokolwiek mogłoby to być" - kończy Latonja, apelując o odnowienie kontaktu.
To dramatyczne ujawnienie pokazuje nie tylko blaski i cienie życia w świetle reflektorów, ale także prawdziwe ludzkie emocje i pragnienia, które często są ukryte za uśmiechami i sukcesami.