Sport

Skandal, który kosztował drogo: FIFA usunęła Polskiego sędziego!

2024-12-11

Autor: Tomasz

Bartosz Frankowski, który przez wiele lat budował swoją renomę wśród polskich sędziów piłkarskich, został wstrząśnięty skandalem, który przekreślił jego szanse na dalszą karierę międzynarodową. 38-latek do tej pory miał na swoim koncie doświadczenie w europejskich pucharach, co sprawiło, że Kolegium Sędziów z PZPN zaufali mu na tyle, aby rekomendować jego kandydaturę na sędziego międzynarodowego FIFA na kolejny rok, mimo iż był on już zawieszony.

Niestety, FIFA zdecydowała inaczej. Jak donosi dziennikarz Canal+ Sport, Krzysztof Marciniak, międzynarodowa organizacja nie zaakceptowała rekomendacji PZPN i postanowiła przyznać prestiżową plakietkę sędziów międzynarodowych Wojciechowi Myciowi.

Decyzja FIFA związana jest z głośnym incydentem, który wydarzył się na początku sierpnia. Frankowski, wraz z Tomaszem Musiałem - obaj jako sędziowie VAR podczas meczu eliminacyjnego Ligi Mistrzów pomiędzy Rangers FC a Dynamem Kijów - zostali aresztowani przez policję w Lublinie. Powód? Kradzież znaku drogowego. Dodatkowo obaj sędziowie byli pod wpływem alkoholu, co skutkowało ich przewiezieniem do izby wytrzeźwień.

Siedząc za kratkami, obaj sędziowie zostali później zawieszeni, a ich kariera w europejskiej piłce nożnej stanęła pod dużym znakiem zapytania. UEFA postanowiła, że będą oni mogli wrócić do sędziowania dopiero w lipcu 2025 roku, co w praktyce oznacza dwuletnie zawieszenie.

Na krajowym gruncie, Polski Związek Piłki Nożnej okazał się nieco bardziej łaskawy. Komisja Dyscyplinarna zdyskwalifikowała Frankowskiego i Musiała na rok, ale nałożono na nich również częściowe zawieszenie, umożliwiając im powrót do sędziowania po pięciu miesiącach. Pozostałe siedem miesięcy kary będzie wstrzymane na okres dwuletniego nadzoru.

Dodatkowo, obaj sędziowie musieli uiścić grzywnę w wysokości 25 tysięcy złotych każdy. Ciekawe, co z ich przyszłością w piłce nożnej – czy uda im się odbudować swoją reputację, czy też skandal na zawsze zrujnuje ich karierę? W każdym razie, to kolejny dowód na to, jak szybko można stracić wszystko, budując swoją pozycję przez lata.